Piotr Trepka: Tak naprawdę każdy mecz jest o coś
Koszykarze ŁKS-u Coolpack Łódź przegrali różnicą jednego punktu z GKS-em Tychy i nie wykorzystali szansy na awans do czołowej ósemki tabeli I ligi. – Z tym przeciwnikiem na pewno będziemy się bili do końca o miejsce w play-off. Będzie bardzo ciasno, tak naprawdę każdy mecz jest o coś w tej lidze – uważa trener łodzian, Piotr Trepka.
Emocje w końcówce, przegrane zbiórki
Niewiele zabrakło do wygranej koszykarzom ŁKS-u Coolpack Łódź w meczu z rywalami z Tychów. Przegrali po emocjonującej końcówce różnicą jednego punktu. – Może zabrakło trochę sił. W pierwszej kwarcie daliśmy przeciwnikowi odjechać. W drugiej odrobiliśmy te straty, ale kosztem dużej straty energii. Na pewno miało to jakiś wpływ. Zbiórka na naszej tablicy w drugiej połowie, w czwartej kwarcie szczególnie, bardzo zawiodła. 15 zbiórek w ataku przeciwnika w całym meczu to jest stanowczo za dużo. Jednym z naszych założeń na ten mecz było to, by nie dać im zbierać tych piłek. Niestety, to nam się nie udało – mówił po spotkaniu trener Piotr Trepka.
Dużo emocji wzbudziła ostatnia akcja meczu, w której Nataniel Kolasiński nie trafił rzutu, mimo braku asysty rywali. – Widziałem Nataniela na otwartej pozycji, obrońca od niego zszedł, więc podałem w ciemno. Mieliśmy dwóch strzelców rozstawionych po rogach i to było zamierzone. Ja miałem spenetrować pod kosz, zrobić przewagę, zrobiłem to, oddałem do Nataniela, a on nie trafił. Takie jest życie, z Polonią nas uratował, w tym meczu miał otwarty rzut i nas nie uratował. Na pewno nie możemy mieć o to pretensji. Przegraliśmy wcześniej – zauważył kapitan ŁKS-u, Norbert Kulon.
Walka o play-off do końca
Również trener Piotr Trepka zauważył, że to nie ostatnia akcja zadecydowała o niepowodzeniu w meczu. – Mieliśmy 39 procent celnych rzutów za dwa punkty, to jest stanowczo za mało, by w takim meczu wyszarpać zwycięstwo. Wiele z tych piłek odbijało się od obręczy. 69 procent z rzutów osobistych to też jest mało – trafiliśmy 23 na 33 rzuty, cztery pięć rzutów powinniśmy trafić więcej – mówił szkoleniowiec łódzkiej drużyny.
W tabeli I ligi koszykarzy łodzianie zajmują obecnie 10. miejsce. Wciąż mają tylko punkt straty do zespołów, które są na ostatnich miejscach czołowej „ósemki”. Wśród nich jest GKS Tychy. – Z tym przeciwnikiem na pewno będziemy się bili do końca o miejsce w play-off. Będzie bardzo ciasno, tak naprawdę każdy mecz jest o coś w tej lidze. Każdy walczy, jedni o play-off, inni o utrzymanie. Mam nadzieję, że my w tę walkę o play-off jeszcze się włączymy. Gratulacje dla rywali, bo oni to zwycięstwo wyszarpali. My też chcieliśmy to zrobić, ale w tym meczu to GKS Tychy był lepszy – przyznał Piotr Trepka.
źródło: inf. własna