Anilana nie dała rady liderowi
Szczypiorniści Anilany Łódź nie byli z pewnością faworytami w meczu wyjazdowym z liderem tabeli Ligi Centralnej, Stalą Mielec. Mielczanie, którzy pewnie kroczą w kierunku Orlen Superligi, pokonali podopiecznych trenera Volodymyra Velychko 36:28. Do przerwy łodzianie walczyli z liderem jak równy z równym, mając tylko dwubramkową stratę. W drugiej połowie Stal udowodniła, że w rozgrywkach Ligi Centralnej w tym sezonie jest najlepszym zespołem.
Do przerwy trzymali się dzielnie
Początek meczu był wyrównany, ale od stanu 3:2 dla gospodarzy inicjatywę przejęli łodzianie. Do braki rywali trafiali Dawid Trzeciak, Damian Wawrzyniak, Kamil Katusza i Adrian Kucharski i Anilana niespodziewanie wyszła na prowadzenie 6:3. Stal błyskawicznie odrobiła tę stratę i wynik znów oscylował wokół remisu. Anilana po bramce Aleksandra Pindy jeszcze raz odskoczyła rywalom (8:10), potem jednak pięć bramek z rzędu zdobyli mielczanie, którzy już zaczęli kontrolować ten mecz.
Anilana się nie poddawała. Łodzianom udało się doprowadzić do remisu 14:14 po bramce Adriana Kucharskiego. W końcówce pierwszej połowy od stanu 16:16 gospodarze zdobyli dwie bramki z rzędu, odskakując łodzianom. Anilana odpowiedziała jeszcze trafieniem Aleksandra Pindy, ale w ostatniej minucie wynik na 19:17 do przerwy ustalił Marcin Głuszczenko.
Kilka minut przestoju i lider uciekł
Tuż po wznowieniu gry przewaga Stali wzrosła do czterech bramek. Łodzianie raz jeszcze zerwali się do odrabiania strat i po trafieniach Dawida Trzeciaka i Adriana Kucharskiego przegrywali 20:22. Od tego momentu wyraźnie stanęli. Gospodarze to wykorzystali, trafiając raz za razem. W 44. minucie spotkania Stal prowadziła już 29:20, a niemoc strzelecką Anilany przerwał dopiero celnym rzutem Aleksander Pinda.
Tej straty już się nie dało odrobić. Mielczanie kontrolowali przebieg gry i pilnowali przewagi, która w pewnym momencie wzrosła do 10 bramek (32:22). W końcówce łodzianie nieco ją zmniejszyli, jednak nie byli już w stanie odwrócić losów meczu. Lider tabeli pewnie wygrał 36:28 i zapisał na swoim koncie kolejne trzy punkty. Najwięcej bramek dla Anilany w tym meczu rzucili Aleksander Pinda (8), Dawid Trzeciak (6) oraz Adrian Kucharski (5).
Handball Stal Mielec – Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź 36:28 (19:17)
Anilana: Pisarkiewicz, Konarzewski – Kamiński, Krajewski, Wawrzyniak (2), Trzeciak (6), Jakubiec, Kowalski, Katusza (4), Kucharski (5), Pinda (8), Velychko, Samulczyk (1), Mikołajczyk, Mukhomediarov (1) i Pawlak (1)
źródło: inf. własna