Siatkówka

Skra Bełchatów przegrała po walce pierwszy mecz play-off

W pierwszym meczu ćwierćfinałowym play-off PlusLigi Projekt Warszawa okazał się lepszy od PGE GiEK Skry Bełchatów. Warszawianie wygrali 3:0, ale ten wynik nie oddaje tego, jak wyrównany był to mecz – warszawianie lepsi okazywali się jednak w końcówkach setów Drugie spotkanie tej rywalizacji odbędzie się Bełchatowie w sobotę, 5 kwietnia.

Końcówki setów dla gospodarzy

Od początku meczu w hali Ursynów trwała zacięta walka punkt za punkt. Bełchatowianie utrzymywali przyjęcie na niezłym poziomie, jednak po asie serwisowym Jana Firleja gospodarze wyszli na prowadzenie 7:5. Skra szybko odrobiła tę stratę, jednak gdy Projekt odskoczył na trzy punkty (11:8), trener Cretu poprosił o przerwę. Warszawianie grali bardzo konsekwentnie i utrzymywali niewielką przewagę, w końcu jednak bełchatowianie po ataku Amina Esmaeilnezhada doprowadzili do remisu 15:15. Walka punkt za punkt trwała potem aż do samej końcówki, od stanu 21:21 gospodarze znów przełamali ten schemat i po ataku Bartłomieja Bołądzia prowadzili 23:21. Trener Cretu poprosił o drugą przerwę, a Projekt po ataku Artura Szalpuka miał piłkę setową przy stanie 24:22. Punkt zdobył jeszcze Esmaeilnezhad, ale po chwili Szalpuk zakończył tego seta wygraną gospodarzy.

Warszawianie poszli za ciosem i po punktowej zagrywce Jana Kochanowskiego prowadzili w drugim secie już 7:3. Mimo kiepskiego przyjęcia bełchatowianie cały czas byli w grze (11:9), nadrabiając braki skutecznym atakiem z wysokiej piłki. Warszawianie cały czas jednak utrzymywali przewagę, a po ataku Yurija Semeniuka z przechodzącej piłki prowadzili już 17:13. Trener Cretu próbował coś jeszcze zmienić prosząc o przerwę na rozmowę ze swoim zawodnikami, niewiele to jednak pomagało. Skra walczyła, ale nie mogła zniwelować strat – po bloku na Esmaeilnezhadzie Projekt prowadził 20:16. Gdy bełchatowianie wygrali dwie kolejne wymiany, o przerwę poprosił trener Piotr Graban. Po niej gospodarze już nie wypuścili swojej szansy z rąk – wygrali 25:23 mimo skutecznych ataków Amina Esmaeilnezhada w końcówce.

Trzeci set na przewagi

Skra po skutecznej akcji w bloku prowadziła już w trzecim secie 6:3. Po punktowej zagrywce Łukasza Wiśniewskiego bełchatowianie mieli cztery punkty przewagi (10:6), jednak gospodarze zaczęli powoli odrabiać straty (11:9). Po ataku i punktowej zagrywce Bartłomieja Lemańskiego Skra znów odskoczyła rywalom (14:10), a po chwili bełchatowianie zatrzymali blokiem Tobiasa Branda. Od tego momentu seria błędów Skry spowodowała, że Projekt wygrał cztery kolejne wymiany i złapał kontakt. Skra przez jakiś czas jeszcze była na prowadzeniu, w końcu gospodarze po skutecznym bloku na Esmaeilnezhadzie doprowadzili do remisu 20:20. Po ataku Amina Esmaeilnezhada Skra miała piłkę setową przy stanie 24:23, rywale doprowadzili jednak do gry na przewagi. W niej Projekt znów okazał się lepszy, wygrał 27:25 i całe spotkanie 3:0.

MVP: Artur Szalpuk

PGE Projekt Warszawa – PGE GiEK Skra Bełchatów 3:0
(25:23, 25:23, 27:25)

stan rywalizacji (do 2 zwycięstw): 1:0 dla Projektu Warszawa

Skra: Lemański (5), Wiśniewski (9), Kujundżić (11), Łomacz (3), Emaeilnezhad (19), Perić (10), Marek (libero) oraz Nowak W., Nowak M., Stern i Szalacha

Zobacz również:
Galeria zdjęć z meczu Projekt Warszawa – PGE GiEK Skra Bełchatów

źródło: inf. własna

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie