Futsal

Wysoka wygrana futsalistów Widzewa z outsiderem

Futsaliści Widzewa Łódź nie zawiedli i wysoko 8:2 pokonali ostatni w tabeli ekstraklasy zespół AZS UW Wilanów. W pierwszej połowie łodzianie jednak trochę się męczyli z rywalami i po 20 minutach było tylko 3:2. W drugiej pięć bramek gospodarzy rozwiało wszelkie wątpliwości. Widzewiacy wciąż liczą się w walce o miejsce w play-off, a do końca rundy zasadniczej pozostały trzy kolejki.

Do przerwy niepewnie

Początek meczu Widzewa z AZS UW Wilanów daleki był od oczekiwań kibiców i samych zawodników łódzkiego zespołu. W 3. minucie spotkania rzut karny dla gości wykorzystał Moustapha Diakite i zespół ze stolicy niespodziewanie objął prowadzenie. Dwie minuty później Widzew wyrównał. Eric Sylla dostał piłkę przed bramką rywali. Odwrócił się i płaskim strzałem obok obrońcy i zaskoczonego bramkarza zdobył bramkę dla Widzewa.

W 9. minucie spotkanie łodzianie objęli prowadzenie. Arkadiusz Szypczyński świetnie wyłożył piłkę Adrianowi Ramirezowi, a ten strzałem w okienko dał łodzianom drugą bramkę. Odpowiedź gości była natychmiastowa. Jakub Górzyński przebiegł z piłką niemal całe boisko, wyłożył ją do Adama Galasa, a ten strzelił niemal do pustej bramki i było 2-2. Widzew naciskał, ale bramki nie padały i robiło się coraz bardziej nerwowo. W końcu 17. minucie Ramirez wykorzystał dobre podanie Ortiza i strzelił strzecią bramkę dla gospodarzy. Do przerwy łodzianie prowadzili jednym golem.

Pięć bramek Widzewa w drugiej połowie

Już na początku drugiej połowy Filip Vaktor z narożnika wstrzelił piłkę w pole karne gości. Ta odbiła się od nogi Radosława Marcinkowskiego i wpadła do bramki AZS-u. Chwilę później było już 5-2 dla Widzewa. Strzałem między nogami bramkarza popisał się Filip Marton. Na kolejną bramkę również nie trzeba było długo czekać. W 24. minucie Kamil Kucharski podprowadził piłkę niemal od własnej bramki na połowę przeciwnika. Strzałem z dystansu tuż przy słupku podwyższył na 6-2 dla Widzewa.

Na kolejną bramkę kibice czekali do 29. minuty. Eric Sylla podał do Aaro Paappanena, ten zwodem minął obrońcę i mocnym strzałem strzelił siódmą bramkę dla łódzkiego zespołu. Przewaga Widzewa była coraz większa i została udokumentowana w 36. minucie. Filip Marton zaskakującym strzałem po ziemi tuż obok słupka pokonał bramkarza gości i ustalił wynik na 8:2 dla łodzian. Niestety, przy tym strzale i kontakcie z obrońcą Marton doznał urazu. Widzew wygrał pewnie z outsiderem tabeli i dzięki trzem punktom wciąż jest poważnym kandydatem do zajęcia ósmego miejsca w tabeli i gry w play-off.

Widzew Łódź – AZS UW Wilanów 8:2 (3:2)
⚽️ Sylla (5′), Ramirez (9′, 17′) Marcinkowski (21′ s.), Marton (22′, 36′), Kucharski (24′), Paappanen (29′) – Diakite (3′), Galas (10′)

źródło: inf. własna

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie