Piłka ręczna

Nie zabrakło niespodzianek w Superlidze Kobiet

W 21. kolejce Superligi Kobiet nie zabrakło niespodzianek. Za taką trzeba uznać przegraną KPR Gminy Kobierzyce we własnej hali z MKS-em Gniezno. O krok od sprawienia niespodzianki były szczypiornistki Piotrcovii, ale roztrwoniły ogromną przewagę z pierwszej połowy. Ostatecznie przegrały z MKS-em Lublin jedną bramką. W grupie spadkowej niespodziewane zwycięstwa odniosły drużyny z Kalisza i Koszalina – walka o utrzymanie nabrała rumieńców.

Niespodzianka w Kobierzycach, w Piotrkowie Tryb. zwrot akcji

W zasadzie w 21. kolejce Superligi kobiet tylko mecz Zagłębia Lubin ze Startem Elbląg przebiegł zgodnie z oczekiwaniami. Lubinianki pewnie pokonały rywala i nie zatrzymują się w drodze po kolejne mistrzostwo Polski. Niespodziewanie trzeci w tabeli KPR Gminy Kobierzyce przegrał we własnej hali z MKS-em Gniezno 23:28. MKS zrównał się dzięki tej wygranej punktami z Piotrcovią, a „Kobierki” tracą coraz więcej punktów do drugiego w tabeli MKS-u Lublin.

O krok od niespodzianki było w Piotrkowie Trybunalskim. Podopieczne trenera Horatiu Pasci bez kompleksów podeszły do meczu z wiceliderem tabeli i do przerwy prowadziły z lubliniankami 17:8. I chociaż wydaje się to niemożliwe, roztrwoniły całą przewagę w drugiej połowie, ostatecznie przegrywając ten mecz 27:28. – Będziemy długo analizować to spotkanie. W pierwszej połowie wychodziło nam praktycznie wszystko. Po przerwie Lublin zaczął grać inaczej, zaczął rzucać bramki i w efekcie nas dogonił i przegonił. W szatni panuje grobowa atmosfera, ale musimy się pozbierać bo już w najbliższym spotkaniu zagramy w Elblągu i będzie to bardzo ważny mecz w obliczu walki o czwarte miejsce – powiedziała po spotkaniu najskuteczniejsza zawodniczka Piotrcovii Oliwia Domagalska, która rzuciła osiem bramek.

Emocje w walce o utrzymanie

Ciekawie zaczyna się robić w grupie spadkowej. Młyny Stoisław Koszalin dość łatwo poradziły sobie z Ruchem Chorzów i pokonały rywala 31:24. Koszalinianki już zapewne cieszyły się, że odskoczyły ostatniemu w tabeli zespołowi Szczypiorno Kalisz, ale kaliszanki też postarały się o niespodziankę. Wygrały po zaciętym meczu 30:29 w Gliwicach z Sośnicą i na trzy kolejki przed końcem jeszcze wszystko jest możliwe. Sośnica ma obecnie 16 punktów, cztery punkty straty do niej ma zespół z Koszalina. Szczypiorno Kalisz nadal jest na ostatnim miejscu z punktem straty do Młynów Stoisław. Tu ciekawie będzie do samego końca.

źródło: inf. własna

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie