Minimalna wygrana rugbystów Budowlanych w Białymstoku
Rugbyści Budowlanych Łódź bardzo dobrze rozpoczęli mecz w Białymstoku z ostatnią drużyną w tabeli i do przerwy prowadzili 22:5. W końcówce meczu jednak opadli z sił i gospodarze odrabiali straty. Skończyło się wygraną łodzian 34:33, a białostoczanom nie wystarczyło już czasu, by przechylić losy meczu na swoją korzyść.
Przewaga łodzian do przerwy
Łodzianie pierwsze punkty zdobyli w 6. minucie meczu. Po dobrze wykonanym aucie w pobliżu linii punktowej gospodarzy Budowlani skutecznie przepychali, rywali, piłka trafiła do Irakliego Tsivtsivadze, a ten wraz z dwoma próbującymi zatrzymać go rywalami wpadł w pole punktowe białostoczan. Niestety, próba podwyższenia nie przyniosła dodatkowych punktów. W 12. minucie gospodarzy odpowiedzieli udaną akcją punktową i przyłożeniem. Podwyższenie było nieudane i na tablicy wyników widniał remis 5:5. W 14. minucie punkty łodzianom dało zagranie za plecy obrońców, do piłki wystartowała Michała Łaszcz i bez asysty rywali zdobył kolejne pięć punktów po przyłożeniu. Skutecznie podwyższył Dominik Massalski i Budowlani prowadzili już 12:5. Chwilę później boisko z powodu urazu musiał opuścić Kacper Palamarczuk.
W 33. minucie łodzianie znów świetnie wykonali rzut z autu, szybkie podanie do Tsivtsivadze skutkowało kolejny przyłożeniem i Budowlani prowadzili już 17:5. W samej końcówce pierwszej połowy łodzianie podwyższyli wynik. Michał Łaszcz przejął piłkę zgubioną do rywali, świetnie podał do Corne Pienaara, a ten nie dał się dogonić rywalom. Do przerwy Budowlani prowadzili więc w Białymstoku 22:5.
Uratowali wygraną, chociaż było niebezpiecznie blisko…
Budowlani nie zamierzali się na tym wyniku zatrzymywać. Po wyrównanej walce na początku drugiej połowy zapunktowali ponownie w 52. minucie. Świetną akcję, po której łodzianie rozegrali obronę gospodarzy wykończył Michał Łaszcz, który już niepilnowany zdobył pewnie punkty przyłożeniem (27:5). Co ciekawe kolejne podwyższenie łodzian zakończyło się niepowodzeniem. Po chwili skuteczną akcją popisali się gospodarze, którzy po przyłożeniu jeszcze skutecznie podwyższyli i zmniejszyli straty (12:27).
W 69. minucie łodzianie przeprowadzili kolejną skuteczną akcję, chociaż grali w osłabieniu. Kolejne przyłożenie i udane podwyższenie spowodowało, że Budowlani na 11 minut przed końcem meczu prowadzili 34:12. Przed końcem meczu białostoczanie zmniejszyli jeszcze rozmiary porażki, wykorzystując narastające zmęczenie gości. Przyłożyli dwukrotnie i dwukrotnie skutecznie podwyższyli (26:34). W samej końcówce w doliczonym czasie gry gospodarze zdobyli kolejne przyłożenie (31:34) i podwyższyli,. Łodzianie mogli się cieszyć, że zabrakło już czasu i wygrali to spotkanie jednym punktem 34:33.
Rugby Białystok – KS Budowlani WizjaMed Łódź 33:34 (5:22)
źródło: inf. własna