Piłka nożna

Lider nie zwalnia, GKS pogrążył łowiczan

Unia Skierniewice wygrała czwarty mecz z rzędu w rozgrywkach III ligi. Lider grupy 1 pokonał 1:0 na wyjeździe Mławiankę Mława i nadal ma cztery punkty przewagi nad Legią II Warszawa. W Bełchatowie GKS pokonał w derbach regionu 3:0 Pelikana Łowicz i znacznie utrudnił rywalom walkę o utrzymanie w III lidze.

Trzecia wygrana z rzędu lidera

Lider gr 1. III ligi Unia Skierniewice w 30. kolejce spotkań wybrała się do Mławy. Do przerwy kibice oglądali wyrównane starcie. Obie drużyny próbowały tworzyć sytuacje bramkowe, jednak defensywy działały bez zarzutu. W 44. minucie los uśmiechnął się do przyjezdnych – sędzia pokazał czerwoną kartkę Hubertowi Derlatce, co oznaczało, że Mławianka musiała dokończyć mecz w dziesiątkę.

Grając w osłabieniu, gospodarze dzielnie się bronili, jednak w drugiej połowie Unia dopięła swego. Drużyna ze Skierniewic wykorzystała przewagę liczebną i zdobyła jedynego gola w meczu, który ostatecznie przesądził o końcowym wyniku. W 60. minucie do bramki gospodarzy trafił Mateusz Szmyd, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku. Trener Mławianki próbował odwrócić losy spotkania wprowadzając świeżych zawodników. Pomimo starań gospodarzom nie udało się doprowadzić do wyrównania i podopieczni trenera Kamila Sochy wywieźli z Mławy trzy punkty.

Mławianka Mława – Unia Skierniewice 0:1 (0:0)
⚽️ 0:1 Szmyd (60′)

Derby dla GKS-u, Pelikan bliski spadku

W Bełchatowie w derbach regionu GKS Bełchatów, który nie miał ostatnio dobrej passy, podejmował Pelikana Łowicz. Dla zajmujących przedostatnie miejsce w tabeli gości był to już ostatni dzwonek, by włączyć się do walki o utrzymanie w III lidze. Bełchatowianie od początku przeważali, ale nie potrafili tej przewagi udokumentować bramką. Aż do końcówki pierwszej połowy. Wtedy do do bramki gości w ostatniej minucie trafił Dawid Woźniakowski. Jakby tego było mało w doliczonym czasie gry sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Jedenastkę na bramkę zamieniła Artur Golański i do przerwy GKS prowadził 2:0.

W drugiej połowie GKS nie zaprzestawał ataków. Już w 52. minucie Dawid Woźniakowski pokonał bramkarza Pelikana po raz trzeci, zdobywając swoją drugą bramkę w tym meczu. Do końca spotkania nie wydarzyło się już nic, co mogło zmienić wynik spotkania. Bełchatowianie dzięki trzem punktom oddalili się od strefy spadkowej, a Pelikan chyba powoli musi godzić się ze spadkiem. Do końca rozgrywek pozostały cztery kolejki, a sytuacja łowiczan w tabeli nie jest do pozazdroszczenia.

GKS Bełchatów – Pelikan Łowicz 3:0 (2:0)
⚽️ 1:0 Woźniakowski (45′)
⚽️ 2:0 Golański (45’+2 k.)
⚽️ 3:0 Woźniakowski (52′)

źródło: inf. własna, wml24.pl

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie