Piłka nożna

Świetny mecz rezerw ŁKS-u, pokonali faworyta do awansu

ŁKS II Łódź pokonał w czwartek wicelidera tabeli II ligi, Polonię Bytom. Podopieczni trenera Konrada Geregi po bezbramkowej pierwszej połowie w drugiej części meczu dwukrotnie pokonali bramkarza gości, do końca bardzo mądrze broniąc swojej bramki. Gole dla gospodarzy zdobywali Kacper Terlecki i z rzutu karnego Maksymilian Rozwandowicz.

Do przerwy bez bramek

Piłkarze rezerw ŁKS-u bez kompleksów zaczęli mecz z wiceliderem tabeli II ligi i w pierwszym kwadransie kilkukrotnie próbowali zagrozić bramce gości. Najpierw jednak strzał Aleksandra Iwańczyka został zablokowany, potem w sytuacji w polu karnym bytomian Kacper Popławski zagrał przypadkowo ręką. Goście odpowiedzieli strzałem Araka, z którym jednak spokojnie poradził sobie Hubert Idasiak. W 22. minucie bramkarz Polonii Holewiński popełnił błąd i odskoczyła mu piłka, którą podawał mu obrońca. Futbolówka trafiał do Iwańczyka, ten jednak uderzył w boczną siatkę.

W 26. minucie groźnej kontuzji stawu kolanowego doznał Aleksander Iwańczyk i musiał opuścić boisko. W jego miejsce pojawił się w zespole ŁKS-u Wiktor Czerwiński. Cztery minuty później groźny strzał z dystansu na bramkę łodzian oddał Lucjan Zieliński, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. W końcówce pierwszej połowy Polonia przejęła inicjatywę i budowała ataki pozycyjne, czekając na błąd gospodarzy. W 40. minucie taki popełnił Idasiak podając do obrońcy, na szczęście skończyło się bez konsekwencji. Już w doliczonym czasie gry Szymusik padł przed polem karnym łodzian zahaczony przez jednego z obrońców, ale zrobił to tak teatralnie, że został ukarany przez sędziego żółta kartką. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

Dwa ciosy i mądra gra do końca

Zaraz na początku drugiej części meczu na zaskakujący strzał zdecydował się Kacper Terlecki, ale piłka minimalnie minęła słupek bramki gości. Potem do ataku rzucili się bytomianie – mocny strzał Łabojko obronił jednak Idasiak. Bramkarz rezerw ŁKS-u miał coraz więcej pracy, ale spisywał się na razie nienagannie. W 59. minucie po rzucie rożnym i główce Szywacza łodzian uratowała przed strata bramki poprzeczka. Trzy minuty później to gospodarze cieszyli się z bramki. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Kacper Terlecki, a piłka wpadła do bramki Polonii tuż przy słupku.

W 69. minucie niezwykle aktywny Kacper Terlecki dostał piłkę w polu karnym i został uderzony w twarz przez jednego z rywali. Sędzia nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny. Jedenastkę na druga bramkę dla ŁKS-II zamienił Maksymilian Rozwandowicz. Kilka minut później groźnie było pod bramką gospodarzy po rzucie rożnym Polonii, główka Wojtyry jednak minimalnie minęła słupek. Bytomianie cisnęli coraz mocniej, ale to ŁKS mógł podwyższyć prowadzenie, Jędrzej Zając jednak minimalnie spudłował w sytuacji bramkowej. Po chwili Holewiński instynktownie nogą obronił strzał Alana Siwka, a w doliczonym czasie gry Siwek przegrał z bramkarzem sytuację sam na sam.

ŁKS II Łódź – Polonia Bytom 2:0 (0:0)
⚽️ 1:0 Terlecki (62′)
⚽️ 2:0 Rozwandowicz (71′ k.)

ŁKS: Idasiak – Wszołek, Rozwandowicz, Pawłowski, Książek – Wzięch (62′ Grabowski), Terlecki, Iwańczyk (28′ Czerwiński) – Coulibaly (74′ Sławiński), Popławski (74′ Siwek), Zając

Zobacz również:
Galeria zdjęć z meczu ŁKS II Łódź – Polonia Bytom

źródło: inf. własna

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie