Anna Kudelska po wygranym meczu: Trzeba rzucać
W derbach regionu MUKS Widzew Łódź wygrał we własnej hali z Grot F&F Automatyką Pabianice 66:61. Było to druga wygrana widzewianek w tym sezonie. Oba zespoły walczą obecnie o utrzymanie w I lidze, dlatego też to spotkanie było dla nich bardzo ważne.
– Ten mecz miał dla nas ogromne znaczenie, on nie był za dwa punkty, tylko za cztery. Bardzo się cieszę, że udało nam się go wygrać – mówił po spotkaniu trener Widzewa, Mariusz Wójcik. Z kolei trener pabianiczanek nie mógł odżałować niewykorzystanych sytuacji, w których jego zawodniczki nie trafiały do kosza. – Mieliśmy kilkanaście rzutów z dobrych, łatwych pozycji, nie zdobywaliśmy z tego punktów i tak to się kończy. Przegraliśmy pięcioma punktami, a gdybyśmy chociaż połowę z tego trafili, to sądzę, że byśmy ten mecz wygrali – przyznał na antenie TVP Łódź Piotr Rozwadowski.
Bohaterką meczu była Anna Kudelska, która w końcówce trafiła dwa razy z dystansu, czym zapewniła swojej drużynie wygraną. – Mam takie momenty, że nic nie siedzi, tak jak w pierwszej kwarcie, w której oddałam siedem albo osiem rzutów z czystej pozycji i nic. Dobrze, że takie rzuty wpadają, bo to były bardzo ważne punkty – przyznała zawodniczka Widzewa, która w tym spotkaniu zdobyła 27 punktów. – Trzeba rzucać. Ile razy nie trafiłam, ale ktoś zebrał, ktoś dobił, było ponowienie. Zawsze powtarzam, że lepiej oddać rzut, ktoś się znajdzie i dobije, a parę takich w tym meczu wpadło. I to w najważniejszych momentach – dodała Kudelska na antenie TV Toya.
źródło: inf. własna, TV Toya, TVP Łódź