Jakub Dziółka: Musimy być bardziej kreatywni

W niedzielę piłkarze ŁKS-u Łódź rozpoczną rundę wiosenną meczem wyjazdowym z Górnikiem Łęczna. – Jaki ŁKS zobaczymy wiosną? Liczę na to, że skuteczniejszy. Pracowaliśmy zimą nad wieloma rzeczami, żeby zachować swoją tożsamość, a jednocześnie żeby poprawić to, co po jesieni należało poprawić – mówi przed tym spotkaniem trener łodzian, Jakub Dziółka.

Poprawić to, co należało

Mecz w Łęcznej rozpocznie wiosenne zmagania piłkarzy ŁKS-u Łódź, którzy nie ukrywają, że mimo słabszej postawy jesienią chcą powalczyć o awans do ekstraklasy. – Z dzisiejszej perspektywy mecz z Górnikiem jest oczywiście najważniejszy, ale to samo powiedziałbym o każdym spotkaniu, bez względu na to z kim byśmy w niedzielę rywalizowali. Najważniejsze to skupić się na tym, żeby zagrać jak najlepiej w Łęcznej – mówi przed meczem w Łęcznej trener Jakub Dziółka.

– Jaki ŁKS zobaczymy wiosną? Liczę na to, że skuteczniejszy. Pracowaliśmy zimą nad wieloma rzeczami, żeby zachować swoją tożsamość, a jednocześnie żeby poprawić to, co po jesieni należało poprawić. To, co nam zostało i co pokazał okres przygotowawczy, to fundament w postaci małej liczby traconych goli. Natomiast musimy być bardziej kreatywni i bardziej pazerni w ofensywie i wykazywać się jeszcze większym charakterem, co pomoże nam w meczach wyrównanych, właśnie dzięki cechom wolicjonalnym, przechylać szalę zwycięstwa na swoją stronę – dodaje szkoleniowiec ŁKS-u.

Kapitan z wiarą w baraże

Nowym kapitanem łódzkiej drużyny będzie Mateusz Kupczak. – Czuję się wyróżniony przez zespół. Jestem dumny, że mogę reprezentować ŁKS w roli kapitana drużyny. Na pewno moją rolą jest wprowadzenie nowych zawodników do zespołu; pomóc w przyswojeniu taktyki. Mam nadzieję, że czują się swobodni, czują się dobrze, a my wierzymy, że pomogą nam w lidze – powiedział pomocnik ŁKS-u.

– Na pewno rozwinęliśmy się w trakcie okresu przygotowawczego, także pod względem taktycznym. Bardzo liczę na to, że ta praca przyniesie wiosną owoce. Znamy swój potencjał. Czujemy niedosyt z powodu jesieni. Chcemy podejść do rundy rewanżowej z wiarą w to, że jesteśmy w stanie włączyć się do gry o baraże – zapewnia Kupczak.