Porażka Anilany przed własną publicznością
Szczypiorniści Anilany wrócili po długiej przerwie do hali przy ul. Sobolowej w Łodzi. Niestety, mimo prowadzenia różnicą dwóch bramek do przerwy łodzianie ulegli wyżej notowanemu zespołowi Stali Gorzów 23:27. Ponownie 12 bramek dla anilany zdobył Aleksander Pinda, w tym aż osiem z rzutów karnych.
Mecz e Stalą Gorzów rozpoczął się od zaciętej walki – po siedmiu minutach gry po celnym rzucie bramkarza Anilany, Eryka Pisarkiewicza, łodzianie odskoczyli rywalom na dwie bramki (5:3), ale gorzowianie szybko wyrównali. Potem to Stal prowadziła 8:6 i 12:10, czerwoną kartkę ujrzał Mateusz Kaźmierczak, końcówka pierwszej połowy należała jednak do gospodarzy. Po rzucie karnym i potem golu z gry Aleksandra Pindy Anilana doprowadziła do remisu 12:12, a potem po kolejny rzucie karnym Pindy i bramce Marcela Kamińskiego prowadziła do przerwy 15:13.
Na samym początku drugiej połowy Aleksander Pinda kolejnym wykorzystanym karnym podwyższył prowadzenie łodzian. Przyjezdni przejęli jednak inicjatywę i dość szybko doprowadzili do remisu 17:17. Anilana jeszcze wyszła na prowadzenie 20:19, jednak potem kompletnie nie potrafiła zdobyć bramki. Przyjezdni za to trafiali raz za razem, wychodząc na prowadzenie 25:21 na 9 minut przed końcem meczu. Bramki Bartosza Pawlaka i Aleksandra Pindy dały jeszcze kibicom w Łodzi nadzieję na korzystny wynik, jednak w końcówce trafiali już tylko gorzowianie. Stal wygrała w Łodzi 27:23 i zasłużenie zgarnęła trzy punkty.
Najskuteczniejszym graczem Anilany był Aleksander Pinda, który zdobył 12 bramek, z czego aż osiem z rzutów karnych. W zespole gości 9 trafień miał na koncie Igor Drzazgowski.
Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź – Rajbud Stal Gorzów 23:27 (15:13)
Anilana: Pisarkiewicz (1) – Kamiński (3), Wawrzyniak (1), Trzeciak (1), Jakubiec (2), Rutkowski, Kucharski, Kaźmierczak, Pinda (12), Velychko i Pawlak (3)
źródło: inf. własna