Porażka ŁKS-u z Miedzią oddala łodzian od strefy barażowej
Piłkarze ŁKS-u Łódź znów nie strzelili bramki na własnym stadionie. Mając przewagę w meczu z Miedzią Legnica przegrali to spotkanie po golu z rzutu karnego w końcówce spotkania. Porażka ta oddala łodzian od celu, jakim jest strefa barażowa. Rundę rewanżową ŁKS zaczął od remisu i porażki.
Mieli przewagę, ale nie potrafili strzelić
Od początku łodzianie mocno pilnowali rywali wysokim pressingiem, co pozwoliło im na stworzenie sytuacji. Najpierw jednak Kamil Dankowski posłał piłkę nad bramką rywali, potem strzał Antoniego Młynarczyka na raty łapał bramkarz Miedzi. Aktywny na prawym skrzydle był również Maksymilian Sitek, ale ataki łodzian nie przynosiły efektu. Miedż zaatakował w 15. minucie, kiedy to Mioc wpadł w pole karne, dośrodkował na głowę Letniowskiego, ten jednak nie zdołał oddać strzału. Chwilę później Mioc strzelił prosto w Aleksandra Bobka.
W 26. minucie Michał Mokrzycki mocno uderzył z rzutu wolnego i Wrąbel wybił piłkę zmierzającą pod poprzeczkę. Legniczanom również brakowało wykończenia, chociaż coraz częściej dochodzili do głosu i gościli pod polem karnym ŁKS-u. Gospodarze świetną sytuację mieli w 39. minucie, kiedy to Andreu Arasa dopadł do piłki w polu karnym gości i strzelił z kilku metrów, niestety, w jednego z obrońców. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Rzut karny i ŁKS został bez punktów
Druga połowa rozpoczęła się niemrawo. W 54. minucie Antoni Młynarczyk mocno wrzucił piłkę w pole karne, wybił ją Wrąbel, ale ta trafiła do Arasy, który jednak nie wykorzystał sytuacji. Obie drużyny próbowały strzelić bramkę, nie zapominały jednak o obronie. W efekcie ataki jednych i drugich nie sprawiały zbyt dużego zagrożenia. W 68. minucie trener Dziółka zdecydował się na wprowadzenie na boisko Marko Mrvaljevicia i Gustafa Norlina. Chwilę później Wysokińskiego zmienil Mateusz Kupczak.
W 79. minucie po analizie VAR sędziowie podyktowali rzut karny dla Miedzi, za zagranie ręką w polu karnym Łukasza Wzięcha. Jedenastkę pewnie wykonał Adnan Kovaćević i drużyna gości objęła prowadzenie w końcówce. ŁKS rzucił się do ataku, ale te próby były mocno nerwowe i nieskuteczne. Przyjezdni z łatwością blokowali strzały gospodarzy lub rozbijai ataki łodzian. W 90. minucie Kacper Terlecki stracił piłkę w środku boiska – legniczanie w trzech pobiegli na bramkę Bobka i zdobyli nawet gola, jednak zepsuli sytuację ostatnim podaniem, które dostał zawodnik będący na pozycji spalonej. Sędziowie doliczyli jeszcze pięć minut, jednak łodzianie nie byli w stanie strzelić wyrównującej bramki.
ŁKS Łódź – Miedź Legnica 0:1 (0:0)
⚽️ 0:1 Kovacević (81′ k.)
ŁKS: Bobek – Dankowski, Rudol, Wiech, Głowacki – Mokrzycki, Wysokiński (76′ Kupczak), Hinokoio (85′ Terlecki) – Sitek (68′ Norlin), Arasa (85′ Pirulo), Młynarczyk (68′ Mrvaljević)
źródło: inf. własna