Piłka nożna

Szalony mecz Lechii w Olsztynie, porażka Sokoła

Piłkarze Lechii Tomaszów Mazowiecki pokonali na wyjeździe Stomil Olsztyn 4:3 w pierwszym meczu rundy rewanżowej. Tomaszowianie kończyli ten mecz w dziesięciu, a szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili w samej końcówce. Ostatni w tabeli gr. 1 III ligi Sokół Aleksandrów Łódzki nie poprawił swojej sytuacji. Aleksandrowianie na własnym boisku ulegli 0:2 GKS-owi Wikielec.

W Olsztynie do przerwy remis

Pierwsze minuty meczu w Olsztynie były spokojne w wykonaniu obu zespołów, ale lepiej w mecz weszli lechiści. W 7. minucie piłkę na pole karne otrzymał Adrian Ziarek i po przebiegnięciu kilku metrów oddał silny strzał, po którym piłkę na rzut rożny odbił Łukasz Jakubowski. Chwilę później po rzucie rożnym futbolówka trafiła przed szesnastkę do Artura Dunajskiego, ale jego próba zakończyła się nad poprzeczką. Gospodarze w główniej mierze kontrowali i w 18. minucie mogli objąć prowadzenie, ale strzał Jakuba Orpika zdołali zablokować obrońcy.

Cztery minuty później Stomil dopiął swego. Świetnie na prawej stronie wypuszczony został Jakub Fronczak i pokonał Mateusza Awdziewicza. Tomaszowianie od razu zaczęli walczyć o bramkę wyrównującą. Bardzo dobrą okazję miał w 30. minucie Bartosz Zbroiński, ale oddał strzał nad bramką. W odpowiedzi w idealnej sytuacji znalazł się Jakub Karpiński, ale po jego strzale Lechię uratował słupek. Ta sytuacja zemściła się na olsztynianach w 36. minucie. Po zamieszaniu w polu karnym i serii rykoszetów piłkę odbił Zbroiński, a ta wtoczyła się do bramki. Zielono-czerwoni mogli pójść za ciosem i jeszcze przed przerwą wyjść na prowadzenie. Po ładnym rajdzie Daniela Chwałowskiego do piłki przed pole karne dopadł Artur Dunajski, ale uderzył tuż nad bramką.

Czerwona kartka i szalona koncówka

Po przerwie w 54. minucie świetnie na dziesiątym metrze odnalazł się Bartosz Zbroiński i dał lechistom prowadzenie. Radość nie trwała jednak długo, ponieważ po błyskawicznej akcji Stomilu i błędzie defensorów piłka trafiła na pole karne do Karola Żwira, a ten pewnie wykorzystał swoją okazję i ponownie w całym meczu był remis. Z biegiem czasu spotkanie się zaostrzyło, a zawodnicy obu drużyn ofiarnie walczyli o każdy centymetr boiska.

W 69. minucie rywala sfaulował Daniel Chwałowski za co został napomniany drugą żółtą kartką i w konsekwencji ukarania czerwonym kartonikiem musiał opuścić plac gry. Podopieczni trenera Bartosza Grzelaka dzięki pełnemu zaangażowaniu i woli walki udowodnili, że w piłce niemożliwe nie istnieje. W 84. minucie piłkę na jedenastym metrze otrzymał Mariusz Rybicki i pewnie umieścił ją w siatce. Rywale szybko odpowiedzieli po tym jak na listę strzelców wpisał się Denis Gojko. To nie podłamało tomaszowian. Kiedy wszyscy spodziewali się remisu i podziału punktów w 89. minucie Łukasza Jakubowskiego ponownie pokonał Rybicki i niezwykle cenne trzy punkty po szalonym meczu pojechały do Tomaszowa Mazowieckiego.

Stomil Olsztyn – Lechia Tomaszów Maz. 3:4 (1:1)
⚽️ 1:0 Fronczak (20′)
⚽️ 1:1 Zbroiński (36′)
⚽️ 1:2 Zbroiński (54′)
⚽️ 2:2 Żwir (58′)
⚽️ 2:3 Rybicki (84′)
⚽️ 3:3 Gojko (87′)
⚽️ 3:4 Rybicki (89′)

Lechia: Awdziewicz – Pieńkowski, Król, Chwałowski, Rybicki (90+3′ Krupa), Ziarek, Kolasa, Zbroiński (74′ Kaproń), Dunajski (81′ Woder), Zieliński, Mikołajczyk


Kolejna już porażka Sokoła

Sokół Aleksandrów doznał porażki na własnym boisku z GKS Wikielec 0:2 (0:0). To był pierwszy mecz w rundzie wiosennej. Pierwszy gol dla rywala wpadł w 52. minucie po strzale Daniela Kamińskiego. Ten sam piłkarz w 80. minucie podwyższył. Sokół zagrał poniżej oczekiwań i droga po utrzymanie w III lidze do łatwych należeć nie będzie.

– To prawda, jednak my się nie poddajemy. Zagraliśmy dobrą pierwszą połowę, potrafiliśmy utrzymać się przy piłce i kontrolować mecz. W drugiej połowie wyglądało to nieco gorzej. Rywale wykorzystali nasze słabości, zdominowali nas i straciliśmy dwie bramki. Po drugim golu nie byliśmy w stanie odzyskać prowadzenia gry. Zrobimy wszystko, żeby w następnym meczu zapunktować. Uważam, że stać nas na to, z takim nastawieniem podchodzimy do kolejnych spotkań – mówi Radosław Koźlik, trener Sokoła Aleksandrów.

Sokół Aleksadnrów Łódzki – GKS Wikielec 0:2 (0:0)
⚽️ 0:1 Kamiński (53′)
⚽️ 0:2 Kamiński (79′)

Sokół: Rogalewicz – Wolinowski, Pawlikowski, Siuda, Woźniczak, Kania (85′ Gmosiński) – Kasprzycki (70′ Niklas), Wójcik, Bednarski (77′ Król), Dawid (85′ Patora) – Dynel.

źródło: lechiatm.pl, tssokol.pl

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie