Koszykarze ŁKS-u bez problemu pokonali ostatni zespół tabeli I ligi
W środę koszykarze ŁKS-u Coolpack Łódź podejmowali w Zatoce Sportu zespół Uniwersytetu Gdańskiego Trefla Sopot. Łodzianie już w pierwszej połowie wypracowali sobie ogromną przewagę, a w drugiej kontrolowali przebieg gry. Jedyną niewiadomą było, czy dadzą radę rzucić w tym meczu 100 punktów. Nie dali, ale wygrali wysoko 95:63 z ostatnim zespołem tabeli.
Duża przewaga w pierwszej połowie
Na początku spotkania oba zespoły miały trochę problemów ze skutecznością i po trzech minutach gry na tablicy widniał wynik 2:2. Potem wyrównana walka trwała do stanu 10:9 dla łodzian. Oleksandr Antypov popisał się efektownym wsadem, trafiał Mateusz Szwed. Za trzy punkty Marcin Tomaszewski, a po celnym rzucie Norberta Kulona ŁKS prowadził już 19:9. Pod koniec pierwszej kwarty przyjezdni odrobili kilka punktów i tę część meczu łodzianie wygrali 21:15.
Od początku drugiej kwarty nie do zatrzymania był Oleksandr Antypov. Gospodarze z łatwością znajdowali otwarte pozycje do rzutów i co najważniejsze – trafiali. Po rzutach Szymona Pawlaka i trafieniu za trzy punkty Nataniela Kolasińskiego ŁKS miał już 20 punktów przewagi (37:17). Zespół gości do walki próbował jeszcze poderwać Wojciech Czerlonko, ale kontrataki biało-czerwono-białych były zabójcze. Po celnym rzucie Igora Urbana łodzianie prowadzili już 52:23, a gdy w końcówce trafił Marcin Tomaszewski było 57:26. Goście dobrze rozegrali ostatnią akcję, trafiając za trzy punkty i na przerwę podopieczni trenera Piotra Trepki schodzili z 28-punktową przewagą.

Kontrola w drugiej połowie
Po przerwie łódzkim kibicom dwoma trafieniami przypomniał się Iwo Maćkowiak (62:33), a gdy do kosza rywali trafił Marcin Tomaszewski ŁKS znów miał 30 punktów przewagi. Przez kilka minut koszykarze ŁKS-u nie mogli trafić, a goście powoli odrabiali straty. Z obu stron było sporo niecelnych podań, przechwytów i akcji w kontrataku. Gdy dwukrotnie trafił Igor Urban, ełkaesiacy prowadzili 75:48, a w końcówce tej kwarty dwa rzuty osobiste wykorzystał Nataniel Kolasiński i na 10 minut przed końcem gospodarze prowadzili 79:53.
Ostatnią kwartę celną „trójką” otworzył Iwo Maćkowiak, a po rzutach wolnych Kolasińskiego ŁKS znów miał 30 punktów więcej od rywali. Łodzianie trafiali z dystansu i po rzucie Maćkowiaka było już 89:53. Mimo sporej przewagi zespół trenera Trepki nie odpuszczał. Każdy z koszykarzy przebywających na boisku chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Po trafieniu Mateusza Szweda było już 95:58 i wszyscy czekali na zdobycie przez łodzian stu punktów. Tak się jednak nie stało. ŁKS wygrał 95:63 i mógł cieszyć się wraz z kibicami z kolejnej wygranej w I lidze.
W zespole ŁKS-u na wyróżnienie zasłużyli Marcin Tomaszewski (17 pkt., 5 zbiórek, 6 asyst), i Oleksandr Antypov (15 pkt., 7 zbiórek).
ŁKS Coolpack Łódź – Bears Uniwersytet Gdański Trefl Sopot 95:63
(21:15, 36:14, 22:24, 16:10)
ŁKS: Tomaszewski (17), Czujkowski (3), Kulon (8), Antypov (15), Urban (12) oraz Pawlak (8), Keller (2), Szwed (4), Karwowski, Kolasiński (11), Maćkowiak (13) i Wojciechowski (2)
Zobacz również:
Galeria zdjęć z meczu ŁKS Coolpack Łódź – UG Trefl Sopot
źródło: inf. własna