Siatkarki PGE Grot Budowlanych Łódź przed ćwierćfinałem Ligi Mistrzyń
Po raz szósty drużyna PGE Grot Budowlanych Łódź rywalizuje w Lidze Mistrzyń, a po raz pierwszy w historii klubu stanie przed szansą awansu do najlepszej czwórki Europy. Rywalem podopiecznych Macieja Biernata w 1/4 Lidze Mistrzyń będą wicemistrzynie Włoch – Savino Del Bene Scandicci. O awansie do półfinału rozgrywek zadecyduje dwumecz.
Od trzeciej rundy do ćwierćfinału
Niebiesko-biało-czerwone rywalizację w najbardziej elitarnych rozgrywkach starego kontynentu rozpoczęły od trzeciej rundy, w której bez straty seta pokonały dwukrotnie czarnogórski OK Herceg Novi, a to oznacza, że są pierwszym od sezonu 2020/21 zespołem, który z tak wczesnego etapu awansował do 1/4. Ostatnią drużyną, która tego dokonała było Savino Del Bene Scandicci.
W grupie D Ligi Mistrzyń PGE Grot Budowlane wygrały zarówno domowe, jak i wyjazdowe spotkania z węgierskim Vasasem Budapeszt i francuskim Neptunes Nantes. Zespół Macieja Biernata nie znalazł jednak recepty na mistrzynie Turcji i dwukrotnie musiał uznać wyższość Fenerbahce Stambuł. Bilans czterech zwycięstw i dwóch porażek pozwolił na zajęcie drugiego miejsca i pewny awans do fazy play-off. Tam “betki” spotkały się z serbskim Tent Obrenovac.
Radość z awansu
W pierwszym spotkaniu w Serbii PGE Grot Budowlane Łódź nie pozostawiły rywalkom złudzeń. Mecz wygrały po trzech partiach, co było wysoką zaliczką przed rewanżem w Łodzi. Przed własną publicznością niebiesko-biało-czerwone postawiły kropkę nad i, choć już zdecydowanie większy opór postawiły Serbki, to PGE Grot Budowlane mogły cieszyć się ze zwycięstwa 3:1 i awansu do 1/4 #CLVolleyW. – To ogromny sukces dla każdej z nas. Nasz klub po raz pierwszy znalazł się w najlepszej ósemce drużyn w Europie. Możemy się chwilę pocieszyć, ale to na pewno nie jest koniec. W kolejnych meczach wyjdziemy naładowane i będziemy chciały zagrać ze Scandicci dobre spotkania – mówiła po drugim meczu z Tent, Justyna Łysiak.
Po raz pierwszy z tym rywalem
Jeszcze nigdy w historii europejskich pucharów, PGE Grot Budowlane Łódź nie miały okazji zmierzyć się z Savino Del Bene Scandicci. W przeciwieństwie do włoskiej drużyny, która rywalizowała już z polskimi zespołami. Nie tak dawno, bo w fazie grupowej przeciwnikiem Scandicci był BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Bielszczankom nie udało się ugrać chociażby jednej partii. Podobnie jak zespołom z Voluntarii i Stuttgartu. Drużyna prowadzona przez Marco Gaspariego jako jedyna nie straciła ani jednego seta w tegorocznych rozgrywkach.
Podobnie jak PGE Grot Budowlane Łódź, Savino Del Bene Scandicci stanie przed szansą do pierwszego w historii awansu do Final Four. W pięciu poprzednich edycjach nie udało się im dotrzeć do top cztery. Najlepszą punktującą w szeregach zespołu włoskiego jest Jekaterina Antropova (91 punktów).
– Łódź to zespół, z którym musimy się zmierzyć z myślą o zwycięstwie, ale z dużą pokorą, mając na uwadze, że Polska jest krajem siatkówki. W Budowlanych są zawodniczki, które grały w naszej lidze, jak Terry Enweonwu czy Jelena Blagojević, która jest inteligentną siatkarką i wie jak grać w siatkówkę. Oczywiście nie jest już Jeleną sprzed lat, ale jest zawodniczką, która jak jest na boisku, może doprowadzić cię do szaleństwa, kiedy nie jesteś ostrożny. Gramy w Polsce, na wyjeździe, trzeba zachować rozwagę. W zeszłym roku w ćwierćfinale Ligi Mistrzyń (z drużyną Allianz Vero Volley Milano przyp.red) mierzyliśmy się z inną łódzką drużyną (ŁKS). Muszę przyznać, że trzeba być ostrożnym, zwłaszcza w pierwszym meczu przed obcą publicznością. Po meczu z Novarą musimy wrócić skoncentrowani, zresetować się, spróbować się szybko zaadaptować się i przywieźć do domu wynik – podkreślił Marco Gaspari, trener Savino Del Bene Scandicci.
Przepis na sukces?
– Ważne jest, abyśmy pamiętały, jak tu dotarłyśmy. Mam więc nadzieję, że uda nam się zachować koncentrację od samego początku i cierpliwość, ponieważ każda drużyna, która dotarła do tego etapu, będzie naprawdę mocno walczyć. Atmosfera jest zacięta, ale także dlatego, że zbliżamy się do końca sezonu, stabilizujemy nasze mocne strony, jednocześnie starając się je poprawić, jest też duży nacisk na mentalność – zapowiada Terry Enweonwu.
– Myślę, że w tym sezonie na tym się najbardziej skupiamy. Jesteśmy już bardzo blisko. Dla każdej z nas to nowe wyzwanie. Myślę, że to tego spotkania wszystkie podejdziemy nie dość, że z sentymentem, to po prostu będzie to dobry mecz i pokaz sił – mam taką nadzieję – mówi Paulina Damaske.
Zobacz również:
Kalendarz wydarzeń sportowych z udziałem drużyn z woj. łódzkiego
źródło: budowlanilodz.pl