Piłka nożna

Mindaugas Nikolicius: Przede mną ogromne wyzwanie

Widzew Łódź zaprezentował nowego dyrektora sportowego. Został nim Mindaugas Nikolicius. – Przede mną ogromne wyzwanie, ale jestem przekonany, że dam sobie radę, a klub znajdzie się tam, gdzie być powinien – przyznał Nikolicius, który zapewnił, że w przerwie reprezentacyjnej klub dokona wyboru nowego trenera.

Michał Rydz: Myślimy o nim długofalowo

– Naszą wizją jest silny dyrektor sportowy, który zbuduje mocny Klub oraz drużynę będącą w stanie rywalizować o coś więcej. Teraz dołączył do nas ktoś taki. Cieszymy się, że przekonaliśmy go do tego projektu, a kontrakt podpisany na trzy i pół roku pokazuje, że myślimy o nim długofalowo – powiedział prezes Widzewa Łódź, Michał Rydz. Kolejność jest następująca: najpierw dyrektor sportowy, a później wybór trenera. Niko już uczestniczy w tym procesie, a jego rola jest bardzo istotna – dodał.

Prezes Rydz mówił też o tym, dlaczego w przestrzeni medialnej nie pojawiały się informacje o poszukiwaniu przez klub nowego dyrektora sportowego. – To jest idealna sytuacja, która pokazuje, że warto poczekać na oficjalną informację oraz jej zaufać. Długo udało nam się utrzymać w tajemnicy, że rozmawiamy o nowym dyrektorze sportowym, co powodowało bardzo dużo fake newsów. Wiele razy udowadnialiśmy, że pracujemy w sposób systemowy i zawsze chcemy to robić, a nieraz potrzebujemy jedynie czasu – usłyszeliśmy.

Maciej Szymański: Do zmiany trenera dojdzie w przerwie reprezentacyjnej

Powody zmiany roli dyrektora sportowego wyjaśnił też wiceprezes klubu Maciej Szymański.Nasz proces transferowy nie był efektywny, bo trudno było wskazać odpowiedzialności poszczególnych osób, do czego przyczyniło się funkcjonowanie komitetu czy prawa weta. Dokonaliśmy zmiany już na koniec okienka i to dyrektor sportowy odpowiada za sprowadzanie zawodników do klubu, a także przedstawienie strategii w okresie długoterminowym. Rola trenera to przygotowywanie zespołu do najbliższego meczu. To była moja odpowiedzialność, że ten proces nie działał, więc należało go zmienić – dowiedzieliśmy się.

Nie mogło oczywiście zabraknąć tematu wyboru nowego trenera. – Zdecydowaliśmy się obserwować mecz z Radomiakiem. Reakcja całej grupy była widoczna, nastawienie zespołu było inne i wierzymy, że będzie to szło właśnie w tym kierunku – stwierdził wiceprezes. – Kluczowe jest to, że najpierw w klubie pojawia się dyrektor sportowy, a dopiero później trener. Wiedzieliśmy, że ten scenariusz jest coraz realniejszy i dlatego już wcześniej podjęliśmy decyzję, że Patryk Czubak poprowadzi drużynę w dwóch najbliższych meczach. Do zmiany dojdzie w przerwie reprezentacyjnej – podkreślił.

Tomek Wichniarek przyszedł do klubu w pierwszej lidze, razem awansowaliśmy do PKO BP Ekstraklasy, w pierwszym sezonie utrzymaliśmy się, w drugim zdobyliśmy więcej punktów. Teraz moment jest trudniejszy, ale to nie może przekreślić jego dotychczasowej pracy. Nie możemy zapomnieć zarówno o transferach, jak i procesach skautingowych czy zbudowaniu narzędzi. Złożyliśmy mu propozycję kontynuowania współpracy i mamy nadzieję, że podejmie pozytywną decyzję – zakończył Maciej Szymański.

Mindaugas Nikolicius: Wierzę, że bez większego trudu się utrzymamy

– Niezwykle się cieszę, że mogę tu dziś być. Dziękuję właścicielowi, zarządowi i Radzie Nadzorczej, że dołączam do klubu, który ma piękną historię, ale jeszcze lepszych kibiców. Liczę, że nasza współpraca będzie długa – powiedział Mindaugas Nikolicius.Z Pogonią i Radomiakiem widziałem dwie różne drużyny, ale jestem przekonany, że zostaniemy w PKO BP Ekstraklasie, bo inaczej by mnie tutaj nie było. Musimy o tym pamiętać i jak najszybciej zagwarantować sobie utrzymanie. Ważny będzie też wybór nowego trenera, który dokona się w przerwie reprezentacyjnej. Rozmawiałem z Patrykiem Czubakiem i będę go wspierał podczas dwóch najbliższych meczów. Widziałem, jak wyglądał zespół w Radomiu, dlatego wierzę, że bez większego trudu się utrzymamy i będziemy mogli skupić się na rozwiązaniach długoterminowych – przyznał pytany o sytuację zespołu.

Z jakiego powodu dyrektor sportowy zdecydował dołączyć właśnie do Widzewa? – Czułem w sercu, że chcę tu pracować. Jestem Litwinem, znałem Widzew z jego najlepszych czasów. Oglądałem z trybun ostatni domowy mecz z Pogonią, który zakończył się porażką 0:4. Byłem pod ogromnym wrażeniem, że nawet w takiej sytuacji kibice nie odwrócili się od swojej drużyny – powiedział Niko.

źródło: widzew.com

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie