Piłka nożna

Unia Skierniewice rozgromiła Victorię i wróciła na fotel lidera

Piłkarze Unii Skierniewice nie mieli litości dla rywali. W meczu 22. kolejki III ligi pokonali 5:0 Victorię Sulejówek, a mogli jeszcze strzelić kilka bramek więcej. Dzięki tej wygranej i przełożonemu spotkaniu Legii II Warszawa skierniewiczanie wrócili na fotel lidera grupy 1 III ligi. Spotkanie na kilka minut zakłócili zamaskowani kibice z emblematami warszawskiej Legii.

Dwie bramki w pierwszej połowie

Mecz z Victorią Sulejówek podopieczni Kamila Sochy rozpoczęli do mocnego uderzania. Już w 4. minucie meczu Kamil Sabiłło przedarł się lewą stroną boiska. Napastnik Unii wpadł w pole karne i wyłożył piłkę nadbiegającemu Szymonowi Sołtysińskiemu. Ten uderzył od razu w długi róg, pewnie pokonując Jankiewicza i dając prowadzenie gospodarzom.

W 13. minucie meczu Kamil Sabiłło wyszedł w sytuacji sama na sam z bramkarzem gości, jednak został sfaulowany tuż przed polem karnym przez Kamila Gasiula, który ujrzał czerwoną kartkę. Po chwili grupa zamaskowanych kibiców z Warszawy wpadła na boisko i mecz został przerwany. Po kilku minutach wznowiono grę. Mateusz Szmyt z rzutu wolnego strzelił tuż pod poprzeczkę, jednak bramkarz gości Jan Jankiewicz zdołał sparować tę piłkę.

Unia cały czas naciskała, bliski podwyższenia prowadzenia był znów Sabiłło. Sędziowie doliczyli aż 8 minut do pierwszej połowy. W doliczonym czasie gry Kamil Sabiłło dostał piłkę w polu karnym i świetnym strzałem po ziemi w długi róg strzelił swoją 14. bramkę w tym sezonie. Unia do przerwy prowadziła 2-0.

Naciskali do samego końca

Tuż po wznowieniu gry w drugiej połowie skierniewiczanie strzelili trzecią bramkę. Piłka wrzucona lekko w pole karne spadła na głowę Bartosza Falbierskiego. Ten przedłużył jej lot kierując ją tuż przy słupku bramki obok zaskoczonego bramkarza gości i było 3-0. Gospodarze cały czas prowadzili grę i konstruowali akcje ofensywne. Brakowało jednak skutecznego wykończenia, chociaż w dóch lub trzech sytuacjach wydawało się, że bramka dla Unii musi wpaść.

Czwartą bramkę podopieczni Kamila Sochy zdobyli w końcówce meczu. Niepilnowany Jakub Kwiatkowski przymierzył z ok. 20 metrów i mocnym strzałem pokonał bramkarza Victorii. Kolejną skierniewiczanie mogli zdobyć po chwili, zabrakło jednak trochę dokładności i szczęścia. Gospodarze nie rezygnowali. Damian Makuch w doliczonym czasie gry doszedł do piłki wrzuconej w pole karne i z najbliższej odległości pokonał bramkarza gości. Unia rozgromiła rywali aż 5:0 i wróciła na fotel lidera tabeli grupy 1 III ligi.

Unia Skierniewice – Victoria Sulejówek 5:0 (2:0)
⚽️ 1:0 Sołtysiński (4′)
⚽️ 2:0 Sabiłło (45’+6)
⚽️ 3:0 Falbierski (48′)
⚽️ 4:0 Kwiatkowski (88′)
⚽️ 5:0 Makuch (90’+3)

źródło: inf. własna

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie