Ogromne emocje w derbach Łodzi, ŁKS Commercecon w finale
Takiej walki o finał mistrzostw Polski oczekiwali wszyscy. Zacięty mecz, zwroty akcji, piłki meczowe dla obu drużyn. ŁKS Commercecon Łódź po raz drugi pokonał PGE Grot Budowlanych, tym razem w tie-breaku 19:17! Łódzkie Wiewióry po raz kolejny zagrają o mistrzostwo Polski. Budowlanym pozostaje walka o brązowy medal.
Początek dla Budowlanych
Mecz rozpoczął się od błędów ełkaesianek w ataku i prowadzenia 4:1 Budowlanych. Gospodynie wykorzystywały piłki przyjęte na drugą stronę i przy stanie 7:2 o przerwę poprosił trener Zbigniew Bartman. ŁKS wrócił do gry, ale musiał cały czas gonić wynik – po pojedynczym bloku Natalii Mędrzyk miał już tylko dwa punkty starty (9:11). Dobrze jednak w ataku czuła się Paulina Damaske, a po kolejnym błędzie rywalek w przyjęciu Budowlani prowadzili znów różnicą pięciu punktów (17:12). Nie pomagały zmiany, w zespole ŁKS-u było sporo niedokładności i przewaga gospodyń rosła. Po skutecznym ataku Pauliny Damaske było już 22:12 i losy seta wydawały się przesądzone. Rozpędzony zespół Budowlanych wygrał tego seta wysoko po ataku Małgorzaty Lisiak 25:13.

Zmiana na rozegraniu odwróciła losy seta
Ełkaesianki drugiego seta rozpoczęły już dużo uważniej i zaczęły punktować blokiem, dzięki czemu prowadziły 6:3. Świetnie w obronie spisywały się obie libero, dzięki czemu kibice mogli oglądać długie akcje. Budowlani szybko odrobili straty i wyszli na prowadzenie – po pojedynczym bloku Terry Enweonwu było już 11:8 dla gospodyń. Podopieczne trenera Macieja Biernata utrzymywały przewagę i po bloku na Klaudii Alagierskiej prowadziły już 17:12.
Trener Zbigniew Bartman zrobił zmianę na pozycji rozgrywającej i na boisku pojawiła się Angelika Gajer. Gospodynie potrafiły wygrać najbardziej niemożliwe do wygrania sytuacje, ale ŁKS zaczął odrabiać straty. Po ataku z drugiej linii w wykonaniu Lany Scuki przegrywał już tylko jednym punktem (17:18) i o przerwę poprosił trener Biernat. W końcówce po ataku Jeleny Blagojević gospodynie prowadziły 22:20, ale Łódzkie Wiewióry doprowadziły do remisu 23:23. Swój atak skończyła Damaske, ale tym samym odpowiedziała Scuka i zaczęła się walka na przewagi. W niej więcej zimnej krwi zachował zespół ŁKS i po wygranej 27:25 wyrównał stan meczu.

Znów Budowlani
Ełkaesianki trzecią partię rozpoczęły od prowadzenia 3:0, ale szybko straciły przewagę. Gdy Budowlani wyszli na prowadzenie 8:5, grę przerwał trener Zbigniew Bartman. Na boisko wróciła Marlena Kowalewska, a po asie serwisowym Alicji Grabki było już 10:5 dla gospodyń. Budowlani znów wskoczyli na swój najlepszy poziom i po ataku Pauliny Damaske i błędzie Regiane Bidias prowadzili 15:6. Po ataku Blagojević przewaga wzrosła do 10 punktów (18:8) i wszystko wskazywało, że Budowlani po raz drugi w tym meczu obejmą prowadzenie. ŁKS mimo wielu zmian w składzie nie zdołał się już podnieść w tym secie. Ostatnią piłkę skończyla Jelena Blagojević i Budowlani wygrali znów wysoko do 15.
Konsekwencja i doświadczenie Wiewiór górą
Początek czwartego seta był wyrównany, a kibice mogli zobaczyć kilka efektownych bloków w wykonaniu obu drużyn. Po autowych atakach rywalek elkaesianki odskoczyły na trzy punkty (11:8), a po skutecznym bloku na Karolinie Drużkowskiej prowadził już 15:10. Budowlani nie zamierzali jednak odpuszczać. Zmniejszyli straty do trzech punktów (14:17), ale po przerwie na życzenie trenera Bartmana ŁKS znów odskoczył i prowadził już 20:14. W końcówce seta sztab szkoleniowy ŁKS-u pomógł swoim zawodniczkom wygranymi challengami i Wiewióry prowadziły w końcówce 23:16. Biało-czerwono-białe wygrały tego seta do 18 i doprowadziły do tie-breaka.

Po wyrównanym początku decydującej partii pierwszy rywalkom odskoczył ŁKS (5:3). Po zepsutej zagrywce Sasy Planinsec Wiewióry przy zmienia stron boiska prowadziły 8:6 i były już bardzo blisko celu. Budowlani wyrównali jednak po kolejny skutecznym ataku niezmordowanej Pauliny Damaske (9:9). Dwa ataki Zuzanny Góreckiej znów dały przewagę ełkaesiankom, ale gdy Budowlani zatrzymali blokiem Lanę Scukę znów był remis (12:12), a po autowym ataku Weroniki Gierszewskiej to Budowlani wyszli na prowadzeni. Po ataku Terry Enweonwu mieli piłkę meczową, ale Lana Scuka znów doprowadziła do gry na przewagi. Ostatnie piłki wszyscy oglądali już na stojąco. Końcówkę znów lepiej wytrzymały Łódzkie Wiewióry, a w końcówce ich bohaterką była Zuzanna Górecka, która po meczu odebrała statuetkę MVP. ŁKS Commercecon zagra o złote medale mistrzostw Polski. Budowlani walczyć będą o medal brązowy.
PGE Grot Budowlani Łódź – ŁKS Commercecon Łódź 2:3
(25:13, 25:27, 25:15, 18:25, 17:19)
Składy zespołów:
Budowlani: Lisiak (8), Blagojević (12), Planinsec (9), Enweonwu (14), Grabka (6), Damaske (31), Łysiak (libero) oraz Drużkowska (4) i Manyang
ŁKS: Kowalewska (4), Obiała (12), Gierszewska (10), Alagierska (8), Scuka (16), Mędrzyk (4), Stenzel (libero) oraz Bidias (1), Górecka (20), Dróżdż, Hryshchuk (1), Gajer i Stefanik
Zobacz również:
Galeria zdjęć z meczu ŁKS Commercecon Łódź – PGE Grot Budowlani Łódź

źródło: inf. własna