Żużel

Orzeł rozgromiony na inaugurację sezonu przez bydgoszczan

Okazałym zwycięstwem gości zakończyło się spotkanie 1. kolejki Metalkas 2. Ekstraligi pomiędzy H. Skrzydlewska Orłem Łódź i Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Gospodarze przez całe spotkanie nie mieli wiele do powiedzenia przeciwko potwornie silnej drużynie przyjezdnych.

Przewaga gości od pierwszego biegu

Czasem kibice zastanawiają się, co kierowało włodarzami ligi układającymi terminarz na kolejny sezon. Podobnie było w Łodzi, gdzie jeszcze pod koniec 2024 roku nie było do końca pewne, czy miejscowa drużyna Orła wystartuje w lidze. Drużyna z Moto Areny, mająca swoje problemy, otrzymała już na sam początek wyjątkowo trudne zadanie – pokonać absolutnego faworyta do awansu, Abramczyk Polonię Bydgoszcz.

Już przed meczem było jasne, że miejscowi będą mieli wielki problem z realizacją bardzo trudnej misji. W przedsezonowych zawodach kapitalnie spisywał się praktycznie cały skład Abramczyk Polonii, z Aleksandrem Łoktajewem i Szymonem Woźniakiem na czele. Pierwsze trzy biegi rywalizacji udowodniły, że obawy miejscowych nie były uzasadnione. Kosmiczne pary Woźniak-Huckenbeck i Łoktajew-Buczkowski szybko rozprawiły się z rywalami i gdyby nie słabsza postawa Toma Brennana w gonitwie nr 4, już po pierwszej serii byłoby po zawodach.

Z biegiem meczu goście z Bydgoszczy tylko powiększali przewagę, czasem tracąc punkty głównie za sprawą własnych błędów. Mowa tu m.in. o upadku Aleksandra Łoktajewa w wyścigu dziewiątym, która pozbawiła go punktów. Rywalizację z przeciwnikami zasadniczo nawiązywał jedynie Patryk Wojdyło, który był w stanie indywidualnie wygrywać wyścigi.

Niebezpieczna kraksa Duńczyka

Niestety nie zabrakło też w tym meczu paskudnej kraksy. W wyścigu dziesiątym, na wejściu w drugi łuk błąd popełnił zmieniający potwornie wolnego Mateusza Bartkowiaka Mikkel Andersen. Duńczyk przeleciał przez kierownicę swojego motocykla, taranując swoim ciałem Emila Maroszka, zastępującego Bartosza Nowaka. Choć początkowo wydawało się, że Duńczyk nie wyjdzie z kraksy bez szwanku, skończyło się na stłuczeniach.

W czwartej serii startów mieliśmy już do czynienia niemal z kompletnym zgnieceniem Orła Łódź przez gości z Bydgoszczy. Jedynym zawodnikiem, który pokonał rywala był Robert Chmiel, który do mety wyścigu jedenastego przyjechał przed Tomem Brennanem. Reszta gospodarzy ścigała się tylko między sobą, patrząc na przyjezdnych z dystansu kilkudziesięciu metrów.

Biegi nominowane już wiele nie zmieniły, choć warto odnotować zwyżkę formy miejscowych. Potwornie silna Abramczyk Polonia Bydgoszcz ostatecznie wygrała na torze H. Skrzydlewska Orła Łódź aż 55:35.

Wyniki H. Skrzydlewska Orzeł Łódź: 35

  1. Václav Milík (1,0,3,0,0) 4
  2. Patryk Wojdyło (3,3,1,2,0,3) 12
  3. Robert Chmiel (0,1,2,1,3) 7
  4. Mateusz Bartkowiak (0,0,-,-) 0
  5. Andreas Lyager (1,1,2,1,2*) 7+1
  6. Olivier Buszkiewicz (1,2,0) 3+2
  7. Seweryn Orgacki (2,0,0) 2
  8. Mikkel Andersen (w)

Bieg po biegu:

  1. Woźniak, Huckenbeck, Milík, Chmiel 1:5
  2. Andrzejewski, Orgacki, Buszkiewicz, Nowak 3:3 (4:8)
  3. Łoktajew, Buczkowski, Lyager, Bartkowiak 1:5 (5:13)
  4. Wojdyło, Buszkiewicz, Brennan, Nowak 5:1 (10:14)
  5. Huckenbeck, Brennan, Chmiel, Bartkowiak 1:5 (11:19)
  6. Woźniak, Łoktajew, Lyager, Orgacki 1:5 (12:24)
  7. Wojdyło, Buczkowski, Andrzejewski, Milík 3:3 (15:27)
  8. Brennan, Lyager, Huckenbeck, Buszkiewicz 2:4 (17:31)
  9. Milík, Woźniak, Wojdyło, Łoktajew (w) 4:2 (21:33)
  10. Buczkowski, Chmiel, Maroszek, Andersen (w) 2:4 (23:37)
  11. Woźniak, Chmiel, Brennan, Milík 2:4 (25:41)
  12. Łoktajew, Andrzejewski, Chmiel, Orgacki 1:5 (26:46)
  13. Buczkowski, Huckenbeck, Lyager, Wojdyło 1:5 (27:51)
  14. Chmiel, Huckenbeck, Łoktajew, Milík 3:3 (30:54)
  15. Wojdyło, Lyager, Woźniak, Buczkowski 5:1 (35:55)

źródło: speedwaynews.pl

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie