Piłka nożna

Punkt Widzewa w Zabrzu po bezbarwnym meczu

Piłkarze Widzewa Łódź od kilku kolejek nie zachwycają swoją formą. W niedzielę po bezbramkowym remisie z Górnikiem przywiozą do Łodzi punkt z Zabrza. Oczywiście punkt na boisku wyżej notowanego rywala po dwóch porażkach cieszy, ale łodzianie pod wodzą trenera Zeljko Sopicia są w ostatnich meczach mocno bezbarwni i nieskuteczni.

Do przerwy bez emocji

Już w 4. minucie Widzew przeprowadził groźną akcję. Szymon Czyż przejął piłkę i popędził z nią z lewej strony by dośrodkować. Piłka trafiła do Juljana Shehu, który uderzył w kierunku bramki, piłka odbiła się jeszcze od Frana Alvareza i sprawiła sporo problemów Majchrowiczowi. Potem Górnik przejął inicjatywę, ale ataki gospodarzy były rozbijane przez obrońców Widzewa. Mocno aktywny na lewej stronie boiska był Szymon Czyż, jednak nie udało mu się stworzyć kolejnego zagrożenia dla bramki Górnika.

W 30. minucie Imaheel dostał doskonała piłkę w polu karnym łodzian, po czym padł po starciu z Marcelem Krajewskim, ale sędziowie nie przerwali gry. Górnik atakował coraz częściej i coraz groźniej. Po dośrodkowaniu Podolskiego główkował Olkowski, ale niecelnie. W ofensywie łodzianie byli niedokładni i przez to niegroźni dla gospodarzy. Do przerwy byli raczej w defensywie i sprawiali wrażenie zadowolonych z bezbramkowego remisu, którym zakończyła się pierwsza połowa meczu.

Wynik pasował wszystkim

W drugiej połowie Jakub Sypek zastąpił na boisku Kamila Cybulskiego. Zaraz po przerwie Josema wrzucił piłkę w pole karne wprost na głowę Ismaheela, który główkował minimalnie nad poprzeczką. W 58. minucie Lubomir Tupta otoczony na linii pola karnego przez trzech obrońców zdołał się zastawić i uderzyć na bramkę gospodarzy, strzał był jednak niecelny. Na boisku znów niewiele się działo, kibice ożywili się przy strzale Ismaheela przewrotką, oczywiście niecelnym.

W 71. minucie Julian Shehu zaskakując wszystkich uderzył z linii pola karnego na bramkę Górnika, ale Majchrowicz wybił piłkę przed siebie. Trener Sopić próbował zmian – na boisku pojawili się Juan IbizaFabio Nunes, ale tempo gry w tym meczu było bardziej niż powolne. W 83. minucie jeszcze w polu karnym łodzian Furukawa zakręcił obrońcami, ale ostatnie podanie było mocno niecelne. Chwilę później po dośrodkowaniu Podolskiego piłka trafiła do Ousmane Sow’a, ten jednak z kilku metrów przestrzelił. Widzew przetrzymał napór gospodarzy w doliczonym czasie gry i po bezbramkowym remisie wywiózł z Zabrza jeden punkt.

Górnik Zabrze – Widzew Łódź 0:0

Widzew: Gikiewicz – Krajewski, Żyro, Ibiza (66′ Volanakis), Kozlovský – Hanousek (75′ Nunes) – Cybulski (46′ Sypek), Shehu, Czyż, Álvarez – Tupta (85′ Sobol)

źródło: inf. własna

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie