Piotrovia chce przełamać fatalną passę
Pięć meczów i pięć porażek. Bilans piłkarek ręcznych Piotrcovii w grupie mistrzowskiej ORLEN Superligi nie powala na kolana. Ale każda seria, nawet najgorsza, musi się kiedyś skończyć. I tego się trzymajmy zapowiadając wyjazdowe spotkanie z MKS FunFloor Lublin. Mecz 25. Serii rozegrany zostanie we wtorek (29 kwietnia) o 20:30.
Lublinianki mają jeszcze duże szanse na odzyskanie tytułu mistrza Polski. Na cztery kolejki przed końcem tracą do Zagłębia Lubin cztery punkty. Wierzą jednak w to, że jest to strata do odrobienia. Piotrcovia zaś chce wyprzedzić MKS URBIS Gniezno i zająć na koniec sezonu piąte miejsce. Piotrkowianki zamierzają również powalczyć o najwyższe cele w Final Four Pucharu Polski. Wierzą w to same zawodniczki, które chcą złapać na koniec sezonu tzw. wysokie noszenie.
– Potrafimy grać w piłkę ręczną, ale nie potrafimy utrzymać dobrej gry przez cały mecz. I nie wiem jaka jest tego przyczyna. Postaramy się na koniec sezonu grać równo przez 60 minut i może to przyniesie efekt. Na pewno nie chcemy przegrywać kolejnych spotkań bo to nikomu nie służy – przyznaje Karolina Sarnecka. – Nie wiem sama z czego bierze się taka nierówna gra. Na treningach fajnie to wygląda, a jak przychodzi do meczu to każda z nas łapie odcinkę koło 40 minuty. Mam jednak nadzieję, że dogramy ten sezon w zdrowiu i jeszcze dostarczymy naszym kibicom pozytywnych emocji – dodaje Romana Roszak.
To, że Piotrcovia potrafi grać w piłkę ręczną niech świadczy chociażby pierwsza połowa ostatniego meczu z lubliniankami, która była koncertem zespołu. Po zmianie stron spadła jednak skuteczność, koncentracja, a także precyzja. Pozostaje mieć nadzieję, że w Lublinie oraz pozostałych spotkaniach ligowych i pucharowych nasz zespół będzie grał dobrze i równo przez 60 minut.
W pozostałych meczach grupy mistrzowskiej w środę Start Elbląg podejmować będzie MKS Zagłębie Lubin, a MKS Gniezno zmierzy się z KPR Gminy Kobierzyce.
źródło: inf. własna, piotrcovia.pl