Sokół przegrał po karnym w doliczonym czasie gry
Piłkarze Sokoła Aleksandrów Łódzki w piątek rozegrali kolejny mecz trzecioligowy. Tym razem ich rywalem były rezerwy Wisły. Do przerwy aleksandrowianie przegrywali 0:1, ale w drugiej połowie wyszli na prowadzenie. Ostatecznie jednak przegrali to spotkanie 2:3 po bramce straconej w doliczonym czasie gry z rzutu karnego.
Piłkarze Sokoła Aleksandrów Łódzki w ostatnich meczach w III lidze przed spadkiem próbują się jeszcze pokazać z dobrej strony. W piątek rozegrali kolejne spotkanie, znów przegrali, ale trzeba im oddać, że walczyli.
Już w 12. minucie piłkarze Wisły II Płock objęli prowadzenie w tym meczu. Bramkę dla gości zdobył głową Szymon Leśniewski. Nafciarze utrzymali jednobramkowe prowadzenie do przerwy.
Na początku drugiej połowy Sokół zaatakował odważnie i przyniosło to efekty. W 55. minucie do wyrównania płaskim strzałem z linii pola karnego doprowadził Adam Patora. 11 minut później po strzale w samo okienko bramki rywali Ignacego Dawida aleksandrowianie wyszli na prowadzenie ku uciesze nielicznej publiczności i zespół z Płocka był wyraźnie zaskoczony. Wisła szybko jednak odpowiedziała i dwie minuty po stracie bramki po szybkiej akcji gości wyrównał Krzysztof Janus.
Gdy wydawało się, że mecz podobnie jak w I rundzie w Płocku skończy się remisem 2:2, sędzia podyktował w doliczonym czasie gry rzut karny dla gości. Jedenastkę pewnie zamienił na bramkę Jakub Witek i płocczanie zgarnęli komplet punktów.
Sokół Aleksandrów – Wisła II Płock 2:3 (0:1)
⚽️ 0:1 Leśniewski (12′)
⚽️ 1:1 Patora (55′)
⚽️ 2:1 Dawid (66′)
⚽️ 2:2 Janus (68′)
⚽️ 2:3 Witek (90’+1 k.)
Sokół: Rogalewicz – Wolinowski, Siuda, Pawlikowski, Król – Kania, Chojecki (75′ Niklas), Wójcik, Dawid, Gmosiński (82′ Kasprzycki) – Patora
źródło: inf. własna