Piłka nożna

Weekend z PKO Ekstraklasą tym razem bez Widzewa

31. kolejka PKO Ekstraklasy, zaplanowana na nadchodzący weekend, zapowiada się emocjonująco. Walka o tytuł mistrza Polski między Rakowem Częstochowa a Lechem Poznań trwa w najlepsze. Jednak w tej serii gier zabraknie finalistów Pucharu Polski, ponieważ mecze z udziałem Pogoni Szczecin i Legii Warszawa zostały przełożone na połowę maja. W związku z tym Widzew Łódź zamiast meczu z Legią rozegra sparing z Motorem Lublin.

Jagiellonia musi uważać, Lech i Raków walczą o mistrzostwo

    W rywalizacji o mistrzostwo Polski jest coraz mniej znaków zapytania. Po drugiej porażce z rzędu, tym razem 1:3 w Kielcach z Koroną, Jagiellonia Białystok ma już tylko teoretyczne szanse obrony tytułu. Do lidera Rakowa traci aż siedem punktów. W niedzielę o 17.30 drużyna trenera Adriana Siemieńca podejmie ósmego Górnika Zabrze, czekającego na ligowe zwycięstwo od połowy marca.

    Wszystko wskazuje więc na to, że kwestia triumfu w ekstraklasie rozstrzygnie się między ekipą z Częstochowy (62 pkt) oraz wiceliderem Lechem Poznań (60). Zespół prowadzony przez Marka Papszuna ma dodatkowy atut w postaci lepszego bilansu bezpośrednich meczów z „Kolejorzem”.

    Do końca sezonu pozostały cztery kolejki, ale ta najbliższa będzie okrojona. W piątek na PGE Narodowym odbędzie się finał Pucharu Polski z udziałem czwartej w tabeli ekstraklasy Pogoni (53 pkt) i piątej Legii (50), więc te drużyny swoje ligowe mecze rozegrają dopiero za dwa tygodnie. „Portowcy” podejmą 14 maja Motor Lublin, a legioniści dzień później zagrają w ligowym klasyku na wyjeździe z łódzkim Widzewem.

    Pozostałe spotkania odbędą się zgodnie z planem. Częstochowski lider rozpocznie 31. kolejkę – w sobotę o 14.45 zagra na wyjeździe z przedostatnią Stalą Mielec. Statystyki pokazują, że drużynę spod Jasnej Góry czeka dość trudne zadanie. Ostatnie dwa mecze w Mielcu z udziałem tych zespołów zakończyły się wynikami bezbramkowymi. Na potknięcie Rakowa liczy Lech, który jednak sam musi uważać, aby jeszcze bardziej nie utrudnić sobie walki o mistrzostwo. „Kolejorz” w niedzielny wieczór podejmie ambitnie walczącą Puszczę Niepołomice, która w poprzedniej kolejce w szalonym meczu prowadziła z Pogonią u siebie 4:2, by ostatecznie przegrać 4:5. Natomiast poznaniacy wypuścili z rąk zwycięstwo nad Radomiakiem w doliczonym czasie (2:2).

    Trwa walka o utrzymanie

    Drużyna trenera Tomasza Tułacza jest 16. w tabeli i traci do bezpiecznego, 15. miejsca zajmowanego przez Lechię Gdańsk trzy punkty. Wprawdzie z klub z Trójmiasta nie otrzymał licencji na nowy sezon, ale lechistom przysługuje prawo od odwołania. Lech powinien się mieć na baczności w konfrontacji z rywalem z Niepołomic – przegrał dwa ostatnie mecze z tym zespołem, oba w 2024 roku na wyjeździe (1:2 i 0:2).

    Również w sobotę ciekawie zapowiadają derby Dolnego Śląska. O godz. 17.30 zamykający tabelę wrocławski zespół podejmie 14. Zagłębie Lubin, które od czasu zatrudnienia w roli trenera Leszka Ojrzyńskiego zaczęło marsz w górę tabeli, ale matematycznie nie jest jeszcze pewne utrzymania w ekstraklasie. W przypadku Śląska, tracącego już pięć punktów do bezpiecznej strefy, ewentualna porażka może mieć bardzo przykre konsekwencje.

    źródło: inf. własna, PAP

    Bartosz Wencław

    Podobne wiadomości

    Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
    Wykonanie