Warta lepsza od GKS-u, Lechia uratowała remis
W trzecioligowych derbach regionu piłkarze Warty Sieradz pokonali 3:0 GKS Bełchatów. A mogli wyżej, gdyby nie bramkarz bełchatowian, który obronił rzut karny. W Tomaszowie Mazowieckim Lechia przegrywała już 0:2 z Bronią Radom. Tomaszowianie zdobyli jednak bramkę kontaktową, a w doliczonym czasie gry wyrównali na 2:2 i uratowali jeden punkt.
Warta Sieradz dużo lepsza od GKS-u
Piłkarze Warty od początku mocno zaatakowali bramkę bełchatowian. Ich strzały były jednak blokowane. W 14. minucie uderzenie Mateusza Lisa po poprzeczkę wybili również obrońcy. W 18. minucie starania sieradzan przyniosły efekt. Po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego przez Jakub Pielę jeden z obrońców gości głową skierował ją do własnej bramki i Warta objęła prowadzenie. Bełchatowianie po stracie bramki próbowali atakować, ale gospodarze dość szybko rozbijali ich ataki lub blokowali strzały. W 35. minucie Szymon Pietrzak wykonując rzut wolny trafił w poprzeczkę bramki GKS-u. Podwyższyć wynik próbowali jeszcze Damian Ślesicki i Jakub Piela, ale nieskutecznie. W końcówce pierwszej połowy Damian Ślesicki został sfaulowany w polu karnym bełchatowian. Sam poszkodowany podszedł do piłki i z jedenastu metrów umieścił ją w bramce GKS-u. Warta do przerwy prowadziła 2:0.
W drugiej połowie sieradzanie dążyli do podwyższenia wyniku. Oyedele strzelał jednak nad poprzeczką, a strzał Jakuba Pieli obronił bramkarz GKS-u. Bełchatowianie też atakowali, ale ich strzały były blokowane lub niecelne. W 70. minucie meczu Bartłomiej Kręcichwost strzelał groźnie, jednak Tomkiel nie dał się zaskoczyć. Po chwili Michał Karlikowski strzelił w słupek. Bramka dla Wart wisiała w powietrzu i w końcu w 77. minucie piłka po raz trzeci wpadła do bramki GKS-u. Michał Karlikowski otrzymał świetne podanie od Janiszewskiego na lewej stronie boiska, podbiegł z piłką i strzłem pod poprzeczkę nie dał szans bramkarzowi. Cztery minuty później sędziowie podyktowali kolejną jedenastkę dla gospodarzy. Strzał z rzutu karnego Kręcichwosta obronił jednak Tomkiel, ratując gości przed stratą czwartej bramki. W końcówce jeszcze trochę pracy miał bramkarz Warty, Mykyta Zelenskyi, ale nie dał się pokonać. Warta wygrała zasłużenie 3:0, chociaż mogła wyżej.
Warta Sieradz – GKS Bełchatów 3:0 (2:0)
⚽️ 1:0 samobójcza (18′)
⚽️ 2:0 Ślesicki (44′ k.)
⚽️ 3:0 Karlikowski (77′)
Lechia uratowała remis w doliczonym czasie gry
Od pierwszych minut spotkania widać było ogromne zaangażowanie obu zespołów. Lechia jako pierwsza oddała groźny strzał – w 3. minucie minimalnie nad bramką uderzał Mateusz Kempski. W 10. minucie świetną sytuację miał Adrian Dziubiński, lecz uderzył obok słupka. Chwilę później szansę z rzutu wolnego miał Daniel Chwałowski, ale piłka trafiła w mur. W 27. minucie Broń dopięła swego. Po rzucie rożnym i dośrodkowaniu, Dmitro Baszlaj zaskoczył wszystkich uderzeniem piętą i piłka wpadła do siatki. Lechia próbowała szybko odpowiedzieć, jednak radomianie skutecznie się bronili. Do przerwy wynik nie uległ zmianie – goście prowadzili 1:0.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków gospodarzy, ale to Broń po raz kolejny wykorzystała swoją okazję. W 68. minucie Sebastian Kobiera pięknym technicznym strzałem zza pola karnego podwyższył prowadzenie przyjezdnych na 0:2. Podopieczni trenera Bartosza Grzelaka nie zamierzali się jednak poddawać. W 77. minucie Artur Dunajski wykorzystał zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym i wpakował piłkę do siatki, dając Lechii nadzieję na odrobienie strat. Gospodarze poszli za ciosem, wspierani głośnym dopingiem trybun. Kolejne minuty to desperackie ataki i nerwowa gra Broni, która momentami traciła kontrolę. Kiedy wydawało się, że trzy punkty pojadą do Radomia, w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry Marcin Pieńkowski wyskoczył najwyżej po dośrodkowaniu i głową skierował piłkę do siatki, doprowadzając do euforii na stadionie przy Nowowiejskiej.
Lechia Tomaszów Maz. – Broń Radom 2:2 (0:1)
⚽️ 0:1 Baszlaj (27′)
⚽️ 0:2 Kobiera (68′)
⚽️ 1:2 Dunajski (77′)
⚽️ 2:2 Bieńkowski (90’+4)
Lechia: Grejber – Woder (82′ Zbroiński), Pieńkowski, Chwałowski (69′ Szymczak), Becht, Kempski (69′ Przedbora), Rybicki, Ziarek, Kolasa (82′ Zieliński), Dunajski, Mikołajczyk
źródło: inf. własna, lechiatm.pl