Bezbramkowy remis dał utrzymanie rezerwom ŁKS-u w II lidze
ŁKS II Łódź w swoim ostatnim meczu zremisował 0:0 w Szczecinie ze Świtem. Taki wynik i porażka Olimpii Grudziądz w Chojnicach zapewniły łodzianom pewne utrzymanie w II lidze, bez konieczności rozgrywania barażu. Zadowoleni byli również piłkarze Świtu, którzy zachowali miejsce w barażu o awans do I ligi.
Obie drużyny miały sytuacje w pierwszej połowie
Nie tylko bez wzmocnień z pierwszego zespołu, jakie obiecywał prezes Robert Graf, ale również z debiutantem w bramce pojechał na ostatni ligowy mecz do Szczecina zespół ŁKS-u II Łódź. Po dość niemrawym początku w 9. minucie na strzał zza linii pola karnego zdecydował się Patryk Grabowski. Po jego uderzeniu piłka trafiła jednak w poprzeczkę bramki Świtu. Szczecinianie po tym ostrzeżeniu przejęli inicjatywę i znacznie częściej przebywali na połowie ŁKS-u. Łodzianie potrafili odebrać rywalom piłkę, jednak potem mieli znaczne problemy, by dobrze ją rozegrać i zagrozić bramce rywali.
W 32. minucie łodzianie wykonywali rzut wolny z odległości ok 25 metrów. Maksymilian Rozwandowicz zagrał krótko do Patryka Grabowskiego, a ten zdecydował się na uderzenie. Niestety jego strzał minął bramkę Świtu. W odpowiedzi Dawid Kort uderzył z dystansu, ale również niecelnie. W 41. minucie zakotłowało się pod bramką łodzian. Piłka krążyła między piłkarzami Świtu, Ropski przyłożył nogę i piłka trafiła w poprzeczkę. W końcu ełkaesiacy zażegnali niebezpieczeństwo. Po chwili Kacper Popławski w polu karnym rywali minął trzech obrońców i strzelił z ostrego kąta – niestety prosto w bramkarza.
Dobry występ debiutanta, remis pasował wszystkim
Po powrocie na boisko po przerwie łodzianie musieli odpierać ataki gospodarzy. Bliski zdobycia bramki był Robert Obst, ale świetnie w bramce rezerw ŁKS-u zachował się Jakub Pawlak. ŁKS pierwszą groźną akcję w tej części meczu przeprowadził w 62. minucie. Mocne wstrzelenie Marcela Wszołka chciał przeciąć Coulibaly, ale o włos minął się z piłką.
W 70. minucie do dośrodkowania z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Jonatan Straus. Jego strzał głową o centymetry minął słupek bramki ŁKS-u. Łodzianie znając wynik z Chojnic wiedzieli, że remis daje im utrzymanie i zaczęli zwalniać grę. W 76. minucie przed utratą bramki ponownie uratował swój zespół Jakub Pawlak, który wygrał pojedynek z Ropskim. Po chwili Pawlak bronił na raty, a gospodarze twierdzili, że wygarnął piłkę już z bramki. Sędziowie jednak byli innego zdania. Do końca meczu już nic się nie wydarzyło i mecz zakończył się bezbramkowym remisem, który satysfakcjonował obie drużyny.
Świt Szczecin – ŁKS II Łódź 0:0
ŁKS II: Pawlak – Frakowski, Pawłowski, Rozwandowicz, Ślęzak, Kościuk, Lipień, Wszołek, Coulibaly, Popławski (73′ Sitek), Grabowski (73′ Kamon)
źródło: inf. własna