Patryk Czubak: Chcemy szybciej zamykać mecze
– Wynik jest lepszy niż tydzień temu, ale i gra uległa poprawie. W większej liczbie sytuacji kontrolowaliśmy ją – mówił po wygranym sparingu ze Zniczem Pruszków asystent szkoleniowca Widzewa, Patryk Czubak. – Mam nadzieję, że będzie jeszcze więcej bramek. Gra drużyny bardzo się poprawiła względem poprzedniego meczu – przyznał strzelec jednej z bramek, Antoni Klukowski.
Asystent trenera chwalił Leona Madeja
Piłkarze Widzewa Łódź w swoim drugim przedsezonowym sparingu pokonali 2:0 Znicz Pruszków. – Wynik jest lepszy niż tydzień temu, ale i gra uległa poprawie. W większej liczbie sytuacji kontrolowaliśmy ją. Szczególnie w pierwszej połowie mogliśmy prowadzić wyżej. Chcemy szybciej zamykać mecze. To jednak taki okres, że jeszcze nie wszystkie decyzje będą optymalne. Kwestie taktyczne i dotyczące wykończenia uda nam się doszlifować w trakcie obozu – powiedział po tym spotkaniu asystent trenera Zeljko Sopicia, Patryk Czubak.
Bramki dla łodzian zdobyli Sebastian Bergier i Antoni Klukowski. – Cieszymy się, że do siatki trafili nowi zawodnicy, którzy prezentują się bardzo dobrze. Sebastian Bergier dużo pracuje też w utrzymaniu piłki, jest mocno zaangażowany w pressing. Trzeba pochwalić również Leona Madeja, który zagrał bardzo dobry mecz na odpowiedzialnej pozycji numer sześć. Był tam, gdzie powinien, wykazywał się agresją w defensywie – dodał trener Czubak.
Teraz przed łódzkim zespołem obóz w Opalenicy. – Dawno nie mieliśmy takiego komfortu, że w Opalenicy ktoś do nas dołączy i to nie jako pierwszy, ale kolejny transfer. Bardziej intensywny będzie drugi tydzień obozu, dlatego cieszę się, że prawdopodobnie będą mogli wziąć w nim udział nowi gracze – mówił asystent szkoleniowca Widzewa.
Piłka go szuka w polu karnym
Dla Antoniego Klukowskiego był to debiut w barwach Widzewa. – Mam nadzieję, że będzie jeszcze więcej bramek. Gra drużyny bardzo się poprawiła względem poprzedniego meczu. To, nad czym pracowaliśmy w zeszłym tygodniu, dziś nam wychodziło. Lepiej wyglądało operowanie piłką i pressing. Po kolejnym tygodniu treningów łatwiej było nam utrzymać intensywność meczu – przyznał nowy gracz łodzian.
– Finalizacja jest jedną z moich mocniejszych stron. Piłka szuka mnie w polu karnym. Cieszę się, że udało mi się zdobyć gola. Nie wiem, jak w oczach kibiców, ale w moich ten strzał wyglądał ładnie – mówił Klukowski. – Trenujemy intensywnie, ale jestem przyzwyczajony do ciężkiej pracy. Pierwszy tydzień był dla mnie trudny, ale z każdym kolejnym dniem będzie coraz lepiej – dodał.
– Wiemy, do czego dąży Widzew. Przed nami bardzo dużo pracy. Musimy dobrze wykorzystać kilkanaście dni w Opalenicy. Mam duże ambicje wobec siebie, myślę, że każdy z naszych piłkarzy dużo od siebie wymaga – przyznał Antoni Klukowski.
źródło: inf. własna, widzew.com