Pozostałe dyscypliny

Kamil Majchrzak żegna się z Wimbledonem, spory awans w rankingu ATP

To koniec pięknej przygody Kamila Majchrzaka! Polak w niedzielę zmierzył się w meczu czwartej rundy Wimbledonu, którego stawką był awans do ćwierćfinału. Niestety nasz tenisista nie dał rady pokonać wyżej notowanego Karena Chaczanowa, ulegając 4:6, 2:6, 3:6. Ostatecznie jednak i tak ma powody do radości.

Dla Kamila Majchrzaka dojście do czwartej rundy Wimbledonu jest bez wątpienia największym sukcesem w karierze. Polak po drodze pokonał Matteo Berrettiniego, Ethana QuinnaArthura Rinderknecha. W walce o ćwierćfinał rywalem Polaka został rozstawiony z 17. Karen Chaczanow, sklasyfikowany na 20. miejscu w rankingu ATP.

Szybkie przełamanie i przegrany pierwszy set

Niestety piotrkowianin został przełamany już w trzecim gemie pierwszego seta, co zdecydowanie dodało Chaczanowowi wiatru w żagle. Rywal Polaka prezentował się na korcie bardzo pewnie, zaskakiwał celnymi uderzeniami po linii, na które Majchrzak nie mógł znaleźć odpowiedzi.

Do końca pierwszej partii żaden już żaden z tenisistów nie stracił serwisu (była nawet seria trzech gemów wygranych „do zera”). To zaś oczywiście była dobra informacja dla Chaczanowa, któremu odpowiadała gra gem za gem. Ostatecznie doprowadziła ona do jego zwycięstwa w pierwszym secie 6:4, choć należy wspomnieć, że Polak do końca się nie poddawał i w 10. gemie doprowadził nawet do gry na przewagi.

W kolejnych setach piotrkowianin nie dał rady rywalowi

Druga partia zaczęła się analogicznie do seta pierwszego. Majchrzak został przełamany w drugim gemie, jednak niestety po tym jak Chaczanow wyszedł na prowadzenie 3:1, Polak po raz kolejny utracił serwis. Rywal jeszcze raz utrzymał zaś podanie i wygrywał już 5:1. Nasz tenisista dał radę delikatnie zmniejszyć stratę, jednak ostatecznie Chaczanow triumfował w drugim secie 6:2.

Niestety scenariusz z poprzednich dwóch partii się powtórzył po raz kolejny. Mimo bardzo długiej walki Majchrzak dał się przełamać w trzecim gemie, który zdawał się być dla niego w niedzielę po prostu „nie do wygrania”. Jednak tym razem doszło do wyjątkowego zwrotu, ponieważ kilka minut później Majchrzak wywalczył pierwsze break pointy dla siebie w tym meczu i wykorzystał czwartego z nich.

W siódmym gemie przy stanie 3:3, Chaczanow zdołał po raz kolejny przełamać Majchrzaka i ustawił się w bardzo dobrej sytuacji przed końcówką seta. Kolejne trzy gemy również padły łupem Chaczanowa, tym samym w mniej niż dwie godziny pokonał polskiego tenisistę.

Spory awans w rankingu ATP

Porażka kończy piękny sen Majchrzaka w tegorocznym Wimbledonie. Tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego nie wystąpi w ćwierćfinale, ale i tak może być z siebie bardzo zadowolony. Za występ w czwartej rundzie zainkasuje aż 240 tys. funtów. Na tym jednak nie koniec. Zaliczy też spory awans w rankingu ATP. Majchrzak do turnieju przystępował dopiero jako 109. tenisista świata. W Londynie zarobił jednak 200 punktów, dzięki czemu wrócił do czołowej setki. I w sposób niepozostawiający żadnych złudzeń. Przesunął się aż o 30 pozycji w górę, co na ten moment w rankingu live daje mu 79. pozycję.

Kamil Majchrzak – Karen Chaczanow (RUS) 0:3
(4:6, 2:6, 3:6)

źródło: Gazeta Wyborcza, przegladsportowy.onet.pl

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie