Siatkówka

WKS Wieluń stawia na sprawdzonych siatkarzy

Choć WKS Wieluń nie zdołał wywalczyć awansu do 1. ligi w turnieju finałowym, który w maju rozgrywany był w Grodzisku Mazowieckim klub nie składa broni. Trwają przygotowania do kolejnego sezonu w II lidze, a pierwsze decyzje kadrowe już zapadły. Kto zostaje na pokładzie zespołu z Wielunia?

Po intensywnym zakończeniu sezonu i nieudanej walce o awans do PLS.1.ligi podczas turnieju finałowego w Grodzisku Mazowieckim, siatkarze WKS Wieluń udali się na zasłużony odpoczynek. Klubowe biura jednak nie milkną – trwa kompletowanie kadry na rozgrywki II ligi mężczyzn w sezonie 2025/2026. Wiemy już, że kilku kluczowych zawodników zostaje w drużynie.

Na pozycji rozgrywającego bez niespodzianek – duet Oskar Rakus Jędrzej Brożyniak nadal będzie prowadził grę wieluńskiego zespołu. Obaj siatkarze od kilku sezonów tworzą zgrany, sprawdzony i uzupełniający się duet, który daje drużynie stabilność w najważniejszych momentach.

Na środku siatki nadal oglądać będziemy doświadczonego Radosława Szczecińskiego, który w minionym sezonie wielokrotnie udowodnił swoją wartość w grze blokiem i skutecznymi krótkimi. W ataku zaś pozostaje Rafał Pawlak. Choć końcówka sezonu była dla niego pechowa – kontuzja wykluczyła go z najważniejszych meczów fazy play-off, turniejów: półfinałowego i finałowego – klub nadal wiąże z nim duże nadzieje. Zastępujący go wówczas Jakub Chwastyk, który miał okazję grać w wieluńskich barwach wrócił na boisko w roli „ratownika” z dobrej strony tym bardziej, że swoich umiejętności w najważniejszej części sezonu przez kontuzję nie mógł również zaprezentować drugi atakujący w talii Bartłomieja Matejczyka – Tomasz Wencel.

Więcej szczegółów kadrowych poznamy w nadchodzących tygodniach, ale już teraz widać, że WKS Wieluń chce oprzeć nowy sezon na sprawdzonych filarach. Czy to wystarczy by w przyszłym roku powalczyć o awans? Czas pokaże.

źródło: kulisy.net

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie