Patrick Hansen: To nie jest dla mnie łatwa sytuacja
– Nie stać mnie, żeby tylko jeździć bo jeździć. Muszę najlepiej w tym roku pojawić się w lidze albo w innych turniejach, gdzie pójdzie mi dobrze i jeśli na stole nie będzie żadnych ofert na przyszły rok, to chyba nie dam rady. Nie wiem też czy w ogóle mi się chce to robić, bo to nie jest dla mnie łatwa sytuacja – mówi żużlowiec łódzkiego Orła, Patrick Hansen, który jeszcze w tym sezonie nie pojawił się na torze w 2.Ekstralidze.
Duńczyk wciąż czeka na pierwszy występ w Orle
Patrick Hansen przed sezonem 2025 podpisał kontrakt w Orle Łódź. Do tej pory nie miał on jednak okazji zaprezentować się na torze w METALKAS 2. Ekstralidze i wciąż czeka na swoją szansę. Taką otrzymał natomiast w lidze duńskiej, gdzie zastąpił niedawno kontuzjowanego Madsa Hasnena. Swój występ w Vojens zakończył jednak po dwóch wyjazdach na tor, w których nie zdobył ani jednego punku. – Muszę przyznać, że żeby jeździć na tych małych torach w Danii, muszę jeszcze trochę poczekać, bo to jest ewidentnie coś innego niż tutaj w Polsce. Miałem trenować przed meczem, ale niestety się nie udało, dlatego podczas meczu było mi trudno. Muszę popracować nad kilkoma rzeczami i raczej nie dam rady w tym roku wrócić do ligi duńskiej. Chyba, że byłyby to nieco większe tory, ale myślę, że to się nie wydarzy – tłumaczy Hansen.
W polskiej lidze z kolei, Duńczyk niedawno po raz pierwszy w tym sezonie pojawił się w awizowanym składzie H.Skrzydlewska Orła Łódź na mecz z Moonfin Malesa Ostrów Wlkp. Spotkanie zostało jednak odwołane, więc na debiut Hansena w łódzkich barwach należy jeszcze poczekać. – Bycie w składzie to jest jedno, a to czy będę jeździł lub czy będę zastępowany to zależy od trenera. Z Maciejem Jąderem mamy bardzo dobre relacje. Z tego co chłopacy mówili i co widziałem w telewizji, to w ubiegłym roku kiedy był on trenerem tor był bardzo dobry i mam nadzieję, że teraz też tak będzie – mówi 26-latek.
Pojawiają się myśli o końcu kariery
Łodzianie walczą o utrzymanie w 2.Ekstralidze. Czy drużynę Orła stać na to, aby przyszły sezon także spędzić na drugim poziomie rozgrywkowym w kraju? – Myślę, że tak, bo jakby nie patrzeć to są też inne drużyny, które mają swoje problemy. Uważam, że nasz skład nie jest tak zły, tylko tor musi być odpowiednio przygotowany, co będzie kluczowe – twierdzi Hansen.
Patrick Hansen po kontuzji odniesionej w 2023 roku nie wrócił jeszcze do ligowego ścigania w Polsce. Jak sam zapowiada, jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie, może zakończyć swoją karierę. – To nie jest żadna tajemnica. Nie stać mnie, żeby tylko jeździć bo jeździć. Muszę najlepiej w tym roku pojawić się w lidze albo w innych turniejach, gdzie pójdzie mi dobrze i jeśli na stole nie będzie żadnych ofert na przyszły rok, to chyba nie dam rady. Nie wiem też czy w ogóle mi się chce to robić, bo to nie jest dla mnie łatwa sytuacja. Aktualnie nie mam dużo możliwości jazdy, więc jest ciężko, ale daje z siebie wszystko i zobaczymy co będzie po sezonie – zakończył Patrick Hansen.
źródło: ekstraliga.pl