Zamieszanie w Orlen Superlidze, Śląsk zmienił zdanie?
Przygotowania do sezonu 2025/26 w ORLEN Superlidze piłkarzy ręcznych ruszyły z kopyta. Część klubów wznowiła już treningi po wakacyjnej przerwie, a reszta uczyni to na dniach. Wszystko odbywa się jednak w oparach absurdu – wciąż nie znamy bowiem ostatecznego składu ligi ani terminarza rozgrywek. Rozwiązanie może wpłynąć też na kształt Ligi Centralnej.
Bez Górnika Zabrze, Azoty trzymają wszystkich w szachu
To oczywiście pokłosie trwającej tygodniami telenoweli z udziałem trzech klubów: Górnika Zabrze, Azotów Puławy i Śląska Wrocław. Od niemal tygodnia wiadomo już oficjalnie, że w ORLEN Superlidze nie zagra Górnik. Czwarta ekipa poprzedniego sezonu po rezygnacji głównego sponsora i zarazem właściciela i prezesa Bogdana Kmiecika, nie dostała licencji.
Szukające od ponad roku sponsora tytularnego Azoty licencję co prawda dostały, ale jak sam prezes Jerzy Witaszek podkreśla, nie mają środków na grę. W Puławach nikt już prawie nie został (większość zawodników odeszła wraz z końcem sezonu), i choć TVPSPORT.PL informowało, że drużyna zostanie wkrótce wycofa się z ligi, w klubie wciąż czekają na cud. I poniekąd trzymają całą ligę w szachu.
Wrocławianie zmienili zdanie
Od decyzji Azotów może bowiem zależeć los Śląska Wrocław. Ekipa z Dolnego Śląska spadła z ORLEN Superligi z hukiem, ale wobec problemów Górnika i Azotów, Superliga już w maju sygnalizowała jej, że uruchomi procedurę „dzikiej karty” i wrocławianie będą mogli się o nią ubiegać. Śląsk nie był tym początkowo zainteresowany, zgłosił się nawet do gry w Lidze Centralnej, po czym… w miniony piątek wysłał pismo do Superligi i Związku Piłki Ręcznej w Polsce (zarządza rozgrywkami LC), że jednak chciałby grać w elicie. Skład i terminarz rozgrywek Ligi Centralnej zostały ogłoszone już kilka dni temu. Wobec tego Śląsk zaproponował, że jego miejsce w Lidze Centralnej zajmie SPR Purina Kąty Wrocławskie, który w poprzednim sezonie walczył o awans na zaplecze Superligi w Turnieju Mistrzów I ligi.
Tym samym w połowie lipca wciąż nie wiadomo, ile drużyn zagra w ORLEN Superlidze w sezonie 2025/26. Na ten moment licencję otrzymało 13 klubów, ale wobec potencjalnego wycofania Azotów, może ich zostać 12. Co w tej sytuacji ze Śląskiem? Czy Superliga „dołoży” wrocławian do stawki i pozostanie w wariancie 13-zespołowym? To sprawiłoby, że w każdej serii jeden z klubów będzie pauzował. Brak ostatecznego składu sprawia, że Superliga nie może opublikować terminarza rozgrywek.
Superligę trzeba zmniejszyć, nie ma tylu drużyn na tym poziomie organizacyjnym
Ten początkowo był przygotowany na wariant z 14 drużynami. TVPSPORT.PL weszło w jego posiadanie. Premierowa seria spotkań ma się odbyć w środę 3 września i prezentuje się następująco:
Zepter KPR Legionowo – KGHM Chrobry Głogów
Handball Stal Mielec – Azoty-Puławy
Energa MKS Kalisz – Industria Kielce
PGE Wybrzeże Gdańsk – Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.
Corotop Gwardia Opole – Orlen Wisła Płock
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – Energa MMTS Kwidzyn
MKS Zagłębie Lubin – pauzuje
Dziś trudno jednak ocenić, czy terminarz ten będzie aktualny. Jeśli z rozgrywek wycofają się Azoty, niewykluczone, że w ich miejsce do harmonogramu gier „wskoczy” Śląsk. Superliga może zdecydować jednak się na wariant 12-zespołowy, co bez wątpienia wpłynęłoby nie tylko na terminarz, ale i kształt całych rozgrywek.
źródło: sport.tvp.pl