Występy zawodników Olimpu Łódź na zawodach Premier League
Zawody Premier League to rywalizacja na najwyższym poziomie, gdzie mierzymy się z czołowymi zawodnikami świata. To prestiżowe turnieje, w których liczy się każdy detal – losowanie, dyspozycja dnia i doświadczenie. Zawodnicy KS Olimp Łódź stanęli do walki w wyjątkowo trudnych grupach, zbierając cenne doświadczenie na kolejne wyzwania.
Dwa remisy Erika Rahozenko
Erik Rahozenko w kategorii do 75 kg trafił w Hangzou do niezwykle wymagającej grupy, w której znaleźli się: Ernest Sharafutdinov (Rosja) – brązowy medalista mistrzostw świata, Ivan Martinac (Chorwacja) – mistrz Europy i Daniele De Vivo (Włochy) – wicemistrz Europy
Pierwsza walka z Rosjaninem była bardzo wyrównana i zakończyła się remisem 4:4. W kolejnym starciu z Włochem walka była taktyczna i również zakończyła się bez punktów (0:0). Przed trzecim pojedynkiem było jasne – żeby awansować, Erik musiał wygrać wysoko. Początek był obiecujący – szybkie 1:0, mocne tempo i ofensywna postawa. Jednak brak kolejnych zdobyczy punktowych i skuteczna taktyka rywala sprawiły, że walka zakończyła się wynikiem 1:3 dla Chorwata, który ostatecznie wywalczył 5. miejsce w turnieju.
Choć nie udało się wyjść z grupy, Erik udowodnił, że może rywalizować z najlepszymi i że jest gotowy na kolejne wyzwania.
Dwie porażki Ksenii Dronchanki
Kseniya Dronchanka w kategorii do 55 kg trafiła do jednej z najsilniejszych grup, gdzie zmierzyła się z:
Allen Trinity (USA) – wicemistrzynią świata, Mią Bitsch (Niemcy) – mistrzynią Europy i Attią Mirna (Egipt).
Pierwsza walka z aktualną mistrzynią Europy zakończyła się bez rozstrzygnięcia (0:0), co pozostawiało jeszcze szanse na awans. Kolejny pojedynek nie ułożył się po myśli Kseni – kilka błędów kosztowało ją przegraną 0:3 z Amerykanką. Ostatnia walka również zakończyła się porażką, co oznaczało 4. miejsce w grupie.
Po raz pierwszy Kseniya Dronchanka zakończyła rywalizację w grupie na 4. miejscu. Warto podkreślić, że wyjście z grupy w Premier League jest niezwykle trudne. Każda walka to pojedynek z zawodniczką ze światowej czołówki. Ostatecznie Trinity Allen sięgnęła po brązowy medal, co tylko pokazuje, jak wymagające było to losowanie.
Najbliżej wyjścia z grupy były Wiktoria Grejner (Nidan Zawadzkie) i Julia Daniszewska (Sonkei Gdańsk), które zaprezentowały bardzo dobrą formę. Wiktoria pokonała utytułowaną Silvię Semeraro (ITA) i stoczyła niezwykle wyrównaną walkę z liderką światowego rankingu Eleną Quirici (SUI). Julia natomiast wygrała dwa pojedynki i uległa jedynie późniejszej triumfatorce turnieju, Pią Clemence (FRA). Obie zawodniczki pokazały, że należą do czołówki i są coraz bliżej walk o najwyższe cele.
źródło: ksolimp.pl