Derby Łodzi tym razem dla siatkarek PGE Grot Budowlanych
Po dwóch przegranych meczach derbowych w tym sezonie (w lidze i Pucharze Polski) siatkarki PGE Grot Budowlanych Łódź zrewanżowały się swojemu lokalnemu rywalowi. W ostatniej kolejce rundy zasadniczej pokonały ŁKS Commercecon Łódź 3:0 i być może zabrały tym samym Łódzkim Wiewiórom szanse na zajęcie pierwszego miejsca przed play-off.
Pierwszy set po walce dla Budowlanych
Oba zespoły rozpoczęły mecz derbowy bez swoich kapitanów w składzie. W kwadracie dla rezerwowych pozostały zarówno Anna Obiała, którą zastąpiła Sonia Stefanik jak i Jelena Blagojević, w miejsce której na boisku pojawiła się Karolina Drużkowska. Od stanu 4:2 dla ŁKS-u Budowlani zdobyli pięć punktów z rzędu wykorzystując problemy w przyjęciu Natalii Mędrzyk. Trener Zbigniew Bartman natychmiast poprosił o przerwę. Bardzo dobrze na siatce radziła sobie Drużkowska i podopieczne trenera Macieja Biernata utrzymywały niewielką przewagę. ŁKS jednak po skutecznym bloku na Terry Enweonwu doprowadził w końcu do remisu 12:12.
Coraz pewniej w ataku czuła się Anastasiia Hryshchuk i gry ełkaesianki wyszły na prowadzenie 15:14 trener Biernat przerwał grę. Potem wynik był przez jakiś czas bliski remisu, a w końcówce ŁKS po ataku Klaudii Alagierskiej prowadził 22:21. Potem to Budowlani mieli punkt więcej (22:23) i trener Bartman wykorzystał ostatnią przerwę. Gdy ŁKS wyrównał trener Biernat poprosił o challenge i sędziowie dopatrzyli się błędu biało-czerwono-białych, co spowodowało, że piłkę setową mieli Budowlani. Swój atak skończyła jeszcze Natalia Mędrzyk, ale w następnej akcji seta wygraną swojego zespołu 25:23 zakończyła Paulina Damaske.

Szybka druga partia i ogromne emocje w końcówce trzeciej
Początek drugiej partii był niezwykle zacięty, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Akcje obfitowały w efektowne obrony i mocne ataki. Pierwsze po błędach Łódzkich Wiewiór i ataku Terry Enweonwu odskoczyły siatkarki Budowlanych (9:12). Ełkaesianki doszły rywala podobnie jak w pierwszym secie i doprowadziły do remisu 15:15. Trzy kolejne punkty zdobyły jednak siatkarki Budowlanych i trener Bartman po raz pierwszy przerwał grę w tym secie. Po chwili zmienił również atakującą i na boisku pojawiła się Weronika Gierszewska. Po szybkim i skutecznym ataku Dominiki Sobolskiej-Tarasovej Budowlani prowadzili już 20:16 i nie wypuścili szansy z rąk. ŁKS przegrał tego seta do 18 i przegrywał już 0-2.
Nieco podrażnione takim obrotem sprawy Łódzkie Wiewióry trzeciego seta rozpoczęły od prowadzenia 3:0, jednak po chwili był już remis. Budowlani wyszli nawet na prowadzenie 6:4, ale potem znów trwała zacięta walka punkt za punkt. Po skutecznym ataku Zuzanny Góreckiej na tablicy widniał remis 14:14. As serwisowy Marleny Kowalewskiej i kolejny atak Góreckiej spowodowały, że trener Biernat zdecydował się przerwać grę (16:14). Po ataku Natalii Dróżdż, która zastąpiła Sonię Stefanik ŁKS prowadził już 19:16, a w końcówce po ataku Góreckiej 23:20. Budowlani jednak doprowadzili do gry na przewagi, a kibice oglądali ostatnie piłki na stojąco. Więcej zimnej krwi zachowały siatkarki Budowlanych, które po ataku Karoliny Drużkowskiej wygrały 31:29 i całe derby 3-0.

MVP: Paulina Damaske
ŁKS Commercecon Łódź – PGE Grot Budowlani Łódź 0:3
(23:25, 18:25, 29:31)
Składy zespołów:
ŁKS: Kowalewska (2), Górecka (19), Hryshchuk (15), Alagierska (4), Stefanik (2), Mędrzyk (10), Stenzel (libero) oraz Bidias, Gierszewska, Jęcek (libero), Dróżdż (2), Gajer i Scuka (5)
Budowlani: Drużkowska (10), Lisiak (5), Enweonwu (8), Sobolska-Tarasova (11), Grabka (3), Damaske (20), Łysiak (libero) oraz Wilińska, Blagojević, Różyńska i Manyang
Zobacz również:
Galeria zdjęć z meczu ŁKS Commercecon Łódź – PGE Grot Budowlani Łódź

źródło: inf. własna