Siatkówka

Paulina Damaske: W półfinale play-off nie ma miejsce na potknięcie

W piątek rozpoczynają się półfinały play-off TAURON Ligi. W jednym z nich dojdzie do derbów Łodzi pomiędzy ŁKS a Budowlanymi, Rywalizacja będzie toczona do dwóch zwycięstw. – Derby w półfinale play-off to wyjątkowe wydarzenie. Zrobimy wszystko, aby wygrać – zapowiada w wywiadzie dla portalu onet.pl Paulina Damaske, gwiazda Budowlanych i jedna z najlepszych siatkarek sezonu.

Z trenerem znają się już bardzo dobrze

Czuje się pani najlepszą zawodniczką tego sezonu TAURON Ligi? Sięgnęła pani już po siedem statuetek MVP, czyli najwięcej ex æquo z Julitą Piasecką (BKS) i Oliwią Sieradzką (Stal).

Paulina Damaske:Każda nagroda MVP jest dla mnie dużym wyróżnieniem, ale na pewno nie czuje się najlepszą zawodniczką całych rozgrywek. Zawsze znajdzie się coś do poprawy. Jestem pewna, że sama nie osiągnęłabym żadnych sukcesów. Za każdym wynikiem stoi cała drużyna. Podczas meczu są różne momenty i ja też mam te słabsze, a wtedy pałeczkę przejmuje ktoś inny. Dodam, że tak naprawdę regularnie gram w wyjściowym składzie od połowy sezonu. Od stycznia zdołałam ustabilizować formę, więc jestem bardzo daleka od tego, aby mówić, że jestem najlepszą siatkarką TAURON Ligi.

Długo już współpracuje pani z trenerem Maciejem Biernatem. Kiedy z nim rozmawiałem przed startem sezonu określił panią jako „zawodniczkę, o której ambicje nie trzeba się martwić”. Zgadza się pani z tymi słowami?

– Tak, zgadzam się z tym. A z trenerem znamy się już bardzo długo, więc znamy też wiele swoich zachowań, dzięki czemu łatwo jest nam się porozumiewać. Łatwo znajdujemy wspólny język. Uważam też, że jest bardzo dobrym człowiekiem. To dopiero mój drugi trener w zawodowym sporcie, więc nie mam też wielkiego porównania do innych.

Co sprawiło, że przed obecnym sezonem wróciła pani do Łodzi po dwóch latach spędzonych w BKS? W Bielsku-Białej stworzyliście ciekawy zespół, który zaczął sięgać po sukcesy w postaci zdobytego Pucharu Polski oraz brązowego medalu TAURON Ligi.

– BKS to naprawdę dobry klub, grało mi się tam świetnie. Wiedziałam jednak, że latem zespół opuści wiele siatkarek, z którymi w składzie osiągnęliśmy te sukcesy. Poprzednie rozgrywki w BKS były naprawdę wspaniałe. Zdobyliśmy trofeum, a brązowy medal był moim pierwszym w TAURON Lidze. Niczego nie zapomnę z tamtego okresu, każda chwila z tymi ludźmi była wyjątkowa. Nie wiem, czy w karierze przeżyje drugi tak niesamowity sezon pod względem atmosfery i wspólnego życia drużyny. To, jak wychodziłyśmy razem z trudnych chwil było wyjątkowe. A dlaczego ponownie trafiłam do Budowlanych? Zaciekawiła mnie wizja budowy nowej drużyny, uznałam ten projekt za bardzo interesujący.

Nie ma miejsca na potknięcie

Jak bardzo myśli pani o nadchodzącym sezonie reprezentacyjnym?

– Jeżeli znajdę się na liście powołanych przez trenera Lavariniego, będę bardzo szczęśliwa. Gdyby było inaczej, to świat też się nie zawali. Ale obecnie nie zastanawiam się nad tym jakoś bardzo. Mamy przed sobą w klubie decydujące spotkania.

W piątek rozpoczynacie półfinał play-off przeciwko ŁKS. Jak pani podchodzi do meczów derbowych? To faktycznie inne spotkania niż pozostałe czy po prostu jedne z wielu?

– Żadna z dziewczyn nie podchodzi do meczów półfinałowych tak samo, jak do wszystkich poprzednich. Na dodatek dojdzie do derbów Łodzi, a to zawsze jest wielkie i prestiżowe wydarzenie dla kibiców. Cieszymy się z tego, że nie będziemy musiały podróżować między meczami półfinałowymi, dzięki czemu łatwiej będzie nam o regenerację. W półfinale play-off nie ma miejsce na potknięcie. Zrobimy wszystko, aby wygrać.

Cały wywiad Bartłomieja Płonki w serwisie onet.pl

źródło: onet.pl

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie