Siatkówka

Marlena Kowalewska: Na pewno się nie poddamy

ŁKS Commercecon Łódź przegrał w hali Podpromie z DevelopResem 0:3, ale w TAURON Lidze była to dopiero pierwsza porażka ełkaesianek z rzeszowiankami w tym sezonie. Teraz rywalizacja przenosi się do Łodzi. – Nie jesteśmy na straconej pozycji i wszystko przed nami – mówi przed piątkowym meczem rozgrywająca ŁKS-u Commercecon, Marlena Kowalewska.

Brakowało zawziętości

W pierwszym meczu finałowym między DevelopResem a ŁKSe-m Commercecon mimo wyniku 0:3 emocji nie brakowało, zwłaszcza w zaciętych końcówkach pierwszego i trzeciego seta. Z waszej perspektywy była szansa na to, żeby coś więcej ugrać w tym spotkaniu?

Marlena Kowalewska: Strasznie szkoda tego meczu, bo byłyśmy w tych dwóch setach blisko. Myślę, że jak wygrałybyśmy pierwszego seta, to byłoby nam łatwiej, ale taki jest sport. Jeszcze nie jesteśmy na straconej pozycji i wszystko przed nami.

W czym DevelopRes miał największą przewagę?

– Myślę, że decydująca była konsekwencja rzeszowianek. Z naszej strony brakowało mi takiej zawziętości i większej chęci zwycięstwa. Wiadomo, że chcemy wygrać te finały i wiemy o co gramy, ale myślę, że wcześniej pokazywałyśmy się z lepszej strony. Uważam, że nasze podejście jest po tym pierwszym meczu zdecydowanie do poprawy.

Liderką DevelopResu była Agnieszka Korneluk, a ŁKS-u Commercecon Natalia Mędrzyk, która dała świetną zmianę. Takie mecze jak finały, to czas kiedy te najbardziej doświadczone i utytułowane zawodniczki grają właśnie najlepiej?

– Tak. Myślę, że Agnieszka zagrała niesamowity mecz i należy tylko bić jej brawo po takim występie. Niestety, nie znalazłyśmy antidotum na jej świetną grę, ale mam nadzieję, że już w kolejnym spotkaniu nie będzie tak sobie swobodnie hulała i zdobywała aż tyle punktów. Natomiast w Rzeszowie zagrała naprawdę świetny mecz i brawo dla niej.

Nie zamierzają się poddawać

Już w piątek w Łodzi ŁKS Commercecon będzie miał okazję do rewanżu. Waszym atutem będzie niesamowity doping kibiców?

– Myślę, że u siebie bardzo lubimy grać i naprawdę już wielokrotnie grałyśmy fajne mecze. Mam nadzieję, że ten piątkowy właśnie taki będzie i przede wszystkim inny niż ten w Rzeszowie. Liczę na to, że przed kolejnym spotkaniem w hali Podpromie spotkamy się z wynikiem 1-1 po dwóch meczach.

Z DevelopResem wygrałyście oba spotkania w fazie zasadniczej i to były jedyne porażki rzeszowianek w TAURON Lidze. Nie jest więc tak, że w tych meczach finałowych któryś z zespołów ma przewagę psychologiczną, tylko każde spotkanie jest odrębną historią?

– Zdecydowanie. Wygrywałyśmy już w tym sezonie z DevelopResem i też wiemy jak to się robi. Dlatego na pewno się nie poddamy i postaramy się zagrać swoją najlepszą siatkówkę.

źródło: tauronliga.pl

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie