Ariel Galeano: Sprawą fundamentalną jest odzyskanie wiary w siebie
W poniedziałek ŁKS Łódź zmierzy się w rozgrywkach I ligi z GKS-em Tychy. – Myślę, że mamy taką kadrę, która jest w stanie walczyć z każdym. Ja wierzę w ich jakość i jestem przekonany, że możemy wyjść z tej kiepskiej sytuacji – mówi przed tym spotkaniem trener Ariel Galeano. – Chcemy dobrze grać i pokazywać atrakcyjny futbol dla naszej publiczności – dodał szkoleniowiec.
Powrót do czterech obrońców
Trener Ariel Galeano zapowiada w poniedziałek powrót do taktyki z czterema obrońcami. W Płocku wariant z trzema zawodnikami z tyłu kompletnie nie wypalił. – Chcielibyśmy wrócić do poziomu, jaki prezentowaliśmy podczas pierwszych moich meczów, szczególnie tych wygranych. Pomysł na najbliższy mecz to wrócić do ustawienia z czwórką w obronie. Teraz możemy już liczyć na wszystkich zawodników, co powinno wzmocnić defensywę. Mieliśmy czas, żeby popracować i nie ma tutaj wymówek. Zawsze staramy się tak podchodzić, ale teraz należy to zrobić z pełnym przekonaniem i wiarą – mówił szkoleniowiec ŁKS-u.
Łodzianie nie mają już szans na awans, spadek również im nie grozi. – Chcemy dobrze grać i pokazywać atrakcyjny futbol dla naszej publiczności. Dla mnie, jako trener, najważniejsze jest, aby moi zawodnicy mogli jak najlepiej rozwijać się na boisku. Wydaje mi się, że w tych pierwszych meczach udało nam się to osiągnąć, ale pracujemy mocno, by to odzyskać i przygotować drużynę na przyszły sezon, a jednocześnie grać widowiskowo i atrakcyjnie dla kibiców – twierdzi trener łódzkiej drużyny.
Muszą odzyskać wiarę w siebie
– Kiedy dołączyłem do klubu, to moim zdaniem brakowało wiary w zwycięstwo. Drużyna była trochę sfrustrowana tym, że przez jakiś czas nie mogła wygrać meczu. To udało się zmienić w pierwszych meczach i to spowodowało można powiedzieć nadmiar pewności siebie. To sprawiło, że jesteśmy w miejscu, w którym jesteśmy i musimy dużo pracować, aby wyjść z tej sytuacji. Myślę, że mamy taką kadrę, która jest w stanie walczyć z każdym. Ja wierzę w ich jakość i jestem przekonany, że możemy wyjść z tej kiepskiej sytuacji – zaznaczył Ariel Galeano.
– Dla nas sprawą fundamentalną jest odzyskanie wiary w siebie. Z wyjątkiem ostatniego meczu, w którym na początku rywale mieli więcej okazji, to my dominujemy. Biorąc pod uwagę okazje, jakie mamy, ważne jest, by móc zdobywać bramki i to od razu. To da nam spokój ducha i pozwoli nam później kontrolować grę. Teraz musimy się przygotować na to, aby wykreować takie sytuacje, a jeśli nie zdobędziemy szybko gola, to po prostu musimy walczyć do ostatniego tchu. Musimy zagrać mecz podobny do tego z Termalicą, gdzie może nie udało się na początku zdobyć bramki, ale walczyliśmy przez całe 90 minut i rozegraliśmy dobry mecz – dodał trener ŁKS-u.
Oprócz Arasy i Wiecha wszyscy gotowi do gry
O wiele lepiej niż ostatnio wygląda też sytuacja zdrowotna w zespole. – W porównaniu do ostatniego meczu zmiany będą, bo możemy już na sto procent liczyć na naszych bocznych obrońców, podobnie jak na naszych skrzydłowych. Wierzymy w to, że będziemy mogli stawić czoła naszym rywalom tak, jak udawało się to wcześniej. Chcemy wygrywać u siebie i chcemy, żeby kibice mogli się z tego cieszyć. To jest nasz przekaz, pracujemy nad tym każdego dnia.
– Na razie nie może nam pomóc Andreu Arasa, zawodnik pracuje nad tym, by szybko wrócić do zdrowia. To samo dotyczy Łukasza Wiecha. Brakuje nam ich teraz, bo dzięki nim mamy więcej opcji i wariantów, ale cóż, to jest kwestia czasu, przede wszystkim w przypadku Andreu. Za to już w pełni możemy liczyć na zawodników takich jak Młynarczyk czy Głowacki, który w ostatnim meczu nie był jeszcze w pełni sił po chorobie, ale jest już na sto procent gotowy do gry. W poprzednim meczu także Dankowski nie był w pełni gotowy, ale trenuje już normalnie z drużyną i może się znaleźć w kadrze meczowej – zakończył trener Galeano.
źródło: inf. własna, ŁKS TV