Paulina Damaske: Drużynowo dałyśmy radę

Siatkarki PGE Grot Budowlanych Łódź pokonały w Bielsku-Białej BKS BOSTIK ZGO i w rywalizacji o brązowy medal prowadzą już 2-0. – Decydowało to, kto w danym meczu zrobi mniej błędów i zapanuje nad emocjami. Trzeba im przyznać, że w tym meczu naprawdę dobrze zagrały, cieszę się jednak, że wynik jest na naszą stronę – mówiła po tym spotkaniu Paulina Damaske.

Wygrały drużynowo i lepiej zapanowały nad emocjami

Drugi mecz o brązowy medal siatkarki PGE Grot Budowlanych Łódź rozstrzygnęły na swoją korzyść dopiero po zaciętej, pięciosetowej walce. – Byłyśmy przygotowane na cięższy mecz niż ten pierwszy. Oglądamy teraz już tylko swoje mecze wzajemnie, dziewczyny z BKS-u znają już nasze zagrania i dobrze radziły sobie w obronie. Decydowało to, kto w danym meczu zrobi mniej błędów i zapanuje nad emocjami. Trzeba im przyznać, że w tym meczu naprawdę dobrze zagrały, cieszę się jednak, że wynik jest na naszą stronę – mówiła po tym spotkaniu Paulina Damaske.

– Jestem dumna, że w tych decydujących momentach to my postawiłyśmy kropkę nad „i”. Także z tego, że w tie-breaku starczyło nam sił i determinacji w obronie, żeby to wyciągnąć – dodała przyjmująca łódzkiej drużyny, która po meczu w Bielsku-Białej odebrała statuetkę MVP. – Nie uważam, że ja powinnam dostać statuetkę MVP w tym meczu. Myślę, że całą drużyną pokazałyśmy naprawdę duża moc. Gdybym to ja miała wybrać najlepszą zawodniczkę, to sama miałabym problem, każda z nas miała w tym meczu lepsze i gorsze momenty, najważniejsze, że drużynowo dałyśmy radę – przyznała Damaske.

Kolejny mecz w łódzkiej hali

Przed łodziankami trzeci, być może ostatni już mecz rywalizacji we wtorek w Łodzi. Tym razem podopieczne trenera Macieja Biernata będą miały za sobą atut własnej hali. – Ja akurat lubię grać w Bielsku-Białej. Wiadomo, jak się gra u siebie, to lepiej się czuje boisko i można to było zauważyć u rywalek, które w tym meczu naprawdę mocno atakowały, zdobywając dużo punktów. Cieszę się, że zagramy przy naszych kibicach i mam nadzieję, że poniosą nas do tego trofeum – zakończyła Paulina Damaske.