Liga Centralna piłkarzy ręcznych na ostatniej prostej
23. kolejka Ligi Centralnej Mężczyzn przyniosła kibicom wiele emocji, zwrotów akcji i zaskakujących wyników. W kilku spotkaniach o końcowym rezultacie decydowały dopiero rzuty karne lub ostatnie akcje meczu. Po wygranej z Gwardią Koszalin szczypiorniści Anilany na trzy kolejki przed końcem praktycznie zapewnili sobie już utrzymanie. Teoretycznie jednak jeszcze muszą uważać.
RAJBUD Stal Gorzów przegrała po karnych na własnym parkiecie z AKPR AZS AWF Biała Podlaska 31:31 (19:17, 2:4). Mecz od samego początku był bardzo wyrównany, choć to gospodarze długo utrzymywali minimalną przewagę. Stal nie zdołała jednak zatrzymać ambitnych rywali w końcówce i musiała zadowolić się remisem w regulaminowym czasie gry. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była seria rzutów karnych, a w nich lepsi okazali się przyjezdni.
Sandra Spa Pogoń Szczecin podzieliła się punktami z Jurandem Ciechanów po bardzo wyrównanym widowisku zakończonym wynikiem 29:29 (16:15, 4:3). Szczecinianie prowadzili niemal przez całe spotkanie, ale ambitna gra Juranda w drugiej połowie przyniosła im cenny remis. W konkursie rzutów karnych skuteczniejsi okazali się gospodarze. Po tym spotkaniu to szczecinianie są na drugim, barażowym miejscu w tabeli.
W meczu MKS Olimpii MEDEX Piekary Śląskie z WKS Grunwaldem Poznań lepsi okazali się goście, którzy wygrali 22:21 (13:10). Spotkanie miało dwa oblicza – pierwsza połowa należała do gospodarzy, natomiast po przerwie Grunwald odrobił straty i przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Decydujące trafienie padło w samej końcówce meczu. Poznaniacy dzięki temu zwycięstwu awansowali aż o dwie pozycje w ligowej tabeli.
SMS ZPRP I Kielce musiał uznać wyższość Siódemki Miedź Huras Legnica, przegrywając 31:34 (22:17). Młody zespół z Kielc świetnie rozpoczął spotkanie, prowadząc do przerwy pięcioma bramkami. Jednak doświadczenie i konsekwencja gości z Legnicy pozwoliły im odwrócić losy meczu po zmianie stron. Siódemka zanotowała kolejne zwycięstwo, potwierdzając świetną formę z ostatnich tygodni.

W Żukowie KPR Fit Dieta musiała uznać wyższość Handball Stali Mielec, przegrywając 29:33 (15:19). Mielczanie, mimo zmęczenia po ostatnich pucharowych bojach, zaprezentowali bardzo solidną i skuteczną grę. Od początku meczu kontrolowali przebieg wydarzeń, nie pozwalając gospodarzom na złapanie kontaktu. Stal udowodniła, że nieprzypadkowo zapewniła sobie sportowy awans do wyższej ligi.
KPR Padwa Zamość i MKS Nielba Wągrowiec podzieliły się punktami po remisie 27:27 (13:12, 5:3). Mecz stał na wysokim poziomie, a emocji nie brakowało aż do ostatnich sekund. Ostatecznie o podziale punktów przesądziły rzuty karne, w których lepsi okazali się gospodarze.
W ostatnim meczu kolejki Grot Blachy Pruszyński Anilana Łódź pokonała E.LINK Gwardię Koszalin 29:25 (15:11). Łodzianie od początku narzucili swoje warunki gry, budując przewagę, której nie oddali aż do końcowej syreny. Gwardia walczyła ambitnie, ale skuteczniejsi i bardziej skoncentrowani byli gospodarze. Na trzy kolejki przed końcem sezonu łodzianie mają 6 punktów przewagi nad strefą spadkową.

źródło: inf. własna, zprp.pl