Łodzianki nie pograły za dużo w Chinach
Trzy wygrane i jedna porażka – taki był bilans reprezentacji Polski siatkarek w pierwszym turnieju Ligi Narodów w Chinach. Polki pokonały Tajlandię, Chiny i Belgię, ulegając tylko 2:3 reprezentacji Turcji. Z czterech łodzianek, które pojechały na ten turniej, najwięcej grała rozgrywająca Budowlanych Łódź Alicja Grabka, pozostałe trzy siatkarki łódzkich klubów nie miały zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności.
Grabka i Łysiak wchodziły z ławki
Polskie siatkarki bardzo udanie rozpoczęły sezon w Lidze Narodów. W swoim pierwszym meczu pierwszego turnieju w Pekinie drużyna trenera Stefano Lavariniego pokonała Tajlandię 3:0. Choć rywalki, które w tym roku gościć będą mistrzostwa świata, momentami walczyły bardzo ambitnie, wygrana biało-czerwonych była niezagrożona. Łodzianki, rozgrywająca Alicja Grabka i Justyna Łysiak, tym razem w roli przyjmującej, nie libero, pojawiały się na zmiany.
W drugim meczu biało-czerwone pokonały 3:1 gospodynie turnieju, reprezentację Chin. Tym razem również Alicja Grabka i Justyna Łysiak w roli przyjmującej pojawiały się na placu gry w roli zmienniczek. Rozgrywająca Budowlanych zdobyła nawet jeden punkt.
Więcej szans dla Grabki i Damaske w meczu z Belgią
W sobotę Polki stoczyły zacięty bój z mistrzyniami Europy, Turczynkami. Ostatecznie to rywalki były górą po tie-breaku. W tym meczu ponownie grą biało-czerwonych dyrygowała Katarzyna Wenerska, Alicja Grabka pojawiała się na boisku przy okazji podwójnych zmian wraz z Malwiną Smarzek. W roli przyjmującej pojawiła się też w drugiej linii Justyna Łysiak, a swoją szansę dostała Paulina Damaske. Przyjmująca PGE Grot Budowlanych wchodząc z ławki zdobyła w tym spotkaniu trzy punkty.
Najwięcej okazji do gry łodzianki miały w ostatnim czwartym meczu, w którym reprezentacja Polski pokonała 3:0 Belgię. Tym razem to Alicja Grabka poprowadziła grę biało-czerwonych jako podstawowa rozgrywająca. Co ciekawe zdobyła sześć punktów – dwa atakiem, trzy zagrywką i jeden blokiem. Justyna Łysiak w drugiej i trzeciej partii pojawiła się by wzmocnić przyjęcie zespołu, a Paulina Damaske pojawiła się na placu gry w drugiej partii, a w trzeciej wyszła w podstawowym składzie. Damaske zdobyła w tym spotkaniu 10 punktów atakiem przy 56-procentowej skuteczności. W żadnym z czterech meczów swojej szansy nie otrzymała środkowa ŁKS-u Commercecon Łódź, Sonia Stefanik.
źródło: inf. własna