Pozostałe dyscypliny

Mikołaj Marczyk drugi w 81. Rajdzie Polski, wrócił na fotel lidera ERC

Martins Sesks wygrał 81. Orlen Oil Rajd Polski. Łotysz przez cały weekend był najszybszy na 9 z 14 odcinków specjalnych. Pozycję lidera wywalczył w sobotę rano i nie oddał jej aż do mety. To jego drugi triumf na mazurskich szutrach. Wygrał w Mikołajkach także w 2023 roku. Drugie miejsce wywalczyli Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk.

Sesks dojechał do mety właściwie niezagrożony. Miał w trakcie rajdu odrobinę gorsze momenty, popełnił kilka błędów, ale dysponował zdecydowanie najlepszym tempem. Miko MarczykSzymon Gospodarczyk zajęli świetne drugie miejsce. W niedzielę rano poza trasą rajdu znalazł się dotychczasowy lider klasyfikacji Mistrzostw Europy i wicelider Rajdu Polski – Fin Roope Korhonen. Karę dostał z kolei Jon Armstrong. Oba te zdarzenia ułatwiły walkę o drugą lokatę Marczykowi i Gospodarczykowi.

Korhonen wypadł z trasy

Ostatni dzień rywalizacji otworzył odcinek specjalny „Mikołajki” (7 km). Czołowa piętnastka klasyfikacji generalnej jechała w odwróconej kolejności. Swój pierwszy OS w rajdzie wygrał Szwed Isak Reiersen. Różnice na krótkiej trasie były kosmetyczne, bo dziesiąty Johansson stracił tylko sekund. Lider imprezy Martins Sesks i tak odjechał odrobinę najgroźniejszym rywalom, zanotował bowiem drugi czas, o 0,2 sek. słabszy od Reiersena. Łotysz popełnił błąd i na chwilę wyjechał z drogi w pole. Przez moment rajdówka jechała na dwóch prawych kołach.

Mikołaj Marczyk było o sekundę słabszy od zwycięzcy, ale co ważne, odrobił 0,6 do wicelidera rajdu Roope Korhonena. To mogło dobrze nastawić naszego kierowcę do walki o drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Drugi odcinek pętli to „Pozezdrze” – aż 20 kilometrów. To trudna, bardzo szybka trasa. Kierowcy jeszcze przed rajdem zwracali uwagę właśnie na ten OS jako jeden z najbardziej wymagających. Ich obawy się potwierdziły.

Drugi w klasyfikacji generalnej Korhonen znalazł się poza trasą. Fin nie mógł kontynuować jazdy, bo poważnie uszkodził zawieszenie. Najlepszy okazał się Jon Armstrong. Irlandczyk po odpadnięciu Korhonena awansował na trzecie miejsce i mógł rozpocząć pościg za Marczykiem. Nasza załoga zanotował na odcinku drugi czas – 1,5 sek. za Armstrongiem. Na trzecim miejscu znalazł się Sesks.

Walka o ułamki sekund

Przed zjazdem do strefy serwisowej rajdowe załogi pokonały jeszcze OS „Gmina Mrągowo” (15,2 km). Nie przyniósł on jednak takich emocji jak wcześniejszy odcinek. Dominację potwierdził Sesks, który wygrał zdecydowanie. Marczyk zakończył ten OS z drugim czasem i o 0,1 sek. wyprzedził Armstronga. Decydująca część rajdowej rywalizacji rozpoczęła się od drugiej wizyty na odcinku „Mikołajki”. Czołowe załogi pokonywały go w 3,5 minuty. Walka toczyła się więc o ułamki sekund. Różnica pomiędzy drugą i siódmą załogą wyniosła 1,2 sek.

Ze zwycięskiej ścieżki postanowił nie schodzić Sesks i wypracował sobie ponad 3 sek. przewagi. Drugi był Reiersen. Trzeci Marczyk stracił do niego 0,1 sekundy, ale co najważniejsze, znów odrobinę powiększył przewagę nad Armstrongiem – tym razem o 0,6 sek. Sędziowie nałożyli jednak karę na Irlandczyka, bo na trasie odcinka zniszczył opisaną w książce wyścigu szykanę. Dołożyli mu 10 sekund.

Marczyk wraca na fotel lidera ERC

Odcinek „Pozezdrze” przed południem okazał się ostatnim dla Korhonena. Drugi przejazd tej próby nie zakończył rajdu dla żadnej z czołowych ekip. Z naszej perspektywy najważniejsza była polsko-irlandzka rywalizacja Marczyka z Armstrongiem. Do połowy OS-u obaj jechali identycznym tempem. Ostatecznie Marczyk był słabszy od rywala o 3,4 sek. Zachował więc 13-sekundową przewagę na Irlandczykiem. A Sesks? Łotysz zapisał na swoje konto kolejny wygrany OS.

Rajd zakończył tzw. Power Stage. Na drugim przejeździe odcinka „Gmina Mrągowo” można było zarobić dodatkowe punkty do klasyfikacji generalnej Mistrzostw Europy ERC. Na taki bonus mogło liczyć pięć najszybszych załóg. Ostatnią próbę sił wygrał Sesks. Dołożył rywalom kolejne 10 sekund, potwierdzając dominację. Marczyk pojechał spokojniej i nie znalazł się w czołowej „5”, ale utrzymał drugie miejsce w rajdzie.

źródło: rmf24.pl

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie