Widzew Futsal szuka zawodników, a nie jest to łatwe
Po sezonie z Widzewa Futsal Łódź odeszło siedmiu zawodników. Pozyskano trzech nowych, zostaje również sześciu graczy, w tym Jefferson Ortiz. – Jeffer to nasza taka wisienka na tym rozwalającym się torcie – przyznał trener Marcin Stanisławski. – Wzmocnienia są i będą się pokazywały. Zachowujemy spokój i robimy swoje – mówi Michał Chmielewski, wiceprezes klubu.
Widzew Futsal Łódź buduje kadrę na przyszły sezon w Fogo Futsal Ekstraklasie. Nie jest to zadanie łatwe, bowiem łodzianie mają jeden z najniższych budżetów w lidze. – Straciliśmy czterech najlepszych strzelców zespołu – Arka Szypczyńskiego, Erica Syllę, Kamila Kucharskiego i Adriana Ramireza. Musimy teraz szukać zawodników i inklinacjach ofensywnych, którzy nam zagwarantują bramki – mówi trener Marcin Stanisławski.
Łodzianie stracili w sumie siedmiu zawodników. W ich miejsce pozyskano na razie Dimę Rybitskiego, Oliwiera Jagielskiego i Sebastiano Bačo, który zdaniem trenera może stać się jednym z liderów zespołu.. W drużynie zostanie trzech młodych graczy – Hubert Dąbrowski, Gracjan Milczarek oraz Stanisław Jaśkiewicz, a także Słowacy Kristian Medoň i Filip Marton. Zostaje również Jefferson Ortiz. – Jeffer to nasza taka wisienka na tym rozwalającym się torcie. Zawodnicy, z którymi rozmawiamy, chcący do nas przyjść, pytają o niego. Grać z nim to jest naprawdę przyjemność – przyznał trener Stanisławski, który wciąż szuka nowych graczy, co nie jest łatwe przy niskim budżecie.
– Spotykamy się z kim możemy, rozmawiamy z wieloma podmiotami. Szukamy wsparcia, by ten pociąg o nazwie „ekstraklasa” nam nie odjechał. Konkurencja jest ciężka, więc mocno apelujemy o wsparcie. Klub stoi tak naprawdę na jednej nodze, w postaci naszych obecnych sponsorów i partnerów. Potrzebujemy drugiej nogi, by nadążyć za resztą – mówi prezes Widzewa Futsal, Przemysław Olczak.
– Pracujemy ze spokojem, mamy jeszcze trochę czasu do pierwszego treningu – dodaje wiceprezes Widzewa Futsal, Michał Chmielewski. – Wzmocnienia są i będą się pokazywały. Zachowujemy spokój i robimy swoje – dodał. Widzewiacy przygotowania do nowego sezonu zaczną za miesiąc.
źródło: inf. własna, TV Toya, TVP Łódź