Dariusz Melon: Celem podstawowym jest awans do ekstraklasy
Większościowy udziałowiec spółki ŁKS Łódź SA przyznał, że w klubie jest wszystko gotowe, by zespół walczył o awans do ekstraklasy. – Wszystko jest poukładane. Jest trener, który bierze udział w budowaniu drużyny, dzięki czemu nie rozmywa się odpowiedzialność. Jesteśmy zwarci, gotowi i zabudżetowani. Wszystko jest zgodne z podręcznikiem – przyznał Dariusz Melon.
Budżet jest niezagrożony
– Mieliśmy ostatnio dwa cele. Jednym z nich było wzmocnienie pionu sportowego. Zatrudniliśmy na stanowisko dyrektora sportowego Radosława Mozyrkę, który wraz z wiceprezesem ds. sportowych Robertem Grafem i z moim pewnym udziałem zajął się znalezieniem nowego szkoleniowca. Udało się nam zatrudnić szkoleniowca, który – mamy nadzieję – sprosta naszym oczekiwaniom. Przystąpiliśmy do budowy drużyny i realizacji polityki transferowej, co przyniosło zatrudnienie sześciu zawodników, którzy powinni się bardzo liczyć w rywalizacji o miejsce w wyjściowym składzie. Uzupełnieniem tego było podniesienie kapitału spółki. Budżet jest niezagrożony, więc mamy zagwarantowany spokój finansowy – powiedział większościowy udziałowiec ŁKS Łódź SA, Dariusz Melon.
– Celem podstawowym, tym krótkoterminowym, jest awans do ekstraklasy. To się nie zmieniło. Zmieniły się natomiast metody, bo chcemy zwiększyć prawdopodobieństwo osiągnięcia celu i w tym celu wyciągamy wnioski z poprzedniego, nieudanego sezonu. W dłuższej perspektywie celem jest budowa stabilnego klubu. Pierwsza drużyna to oczywiście wizytówka klubu, ale mamy dużo do zrobienia, jeśli chodzi chociażby o Akademię ŁKS, infrastrukturę, marketing i finanse – mówił właściciel i główny sponsor spółki.
To nie jest tak, że wszystko albo nic
– Cel jest jasny, ale nie jest to gra va banque. Bierzemy pod uwagę, że może się nie udać, bo to tylko sport. Gwarantuję, że ŁKS będzie regulował swoje rachunki bez względu na uzyskany wynik sportowy. To nie jest tak, że wszystko albo nic. Oczywiście, podejmujemy ryzyko – i ekonomicznie jest ono wysokie – ale jesteśmy po dwóch nieudanych sezonach, co nam bardzo doskwiera, więc chcemy zrobić wszystko, żeby klub znalazł się na swoim miejscu, a kibice byli z niego w końcu zadowoleni. Poza tym, zawsze chciałbym, żeby to wyglądało tak jak teraz. Wszystko jest poukładane. Jest trener, który bierze udział w budowaniu drużyny, dzięki czemu nie rozmywa się odpowiedzialność. Jesteśmy zwarci, przygotowani i zabudżetowani. Wszystko jest zgodne z podręcznikiem – dodał.
W osiągnięciu stabilizacji i zrobieniu kolejnego kroku w sferze organizacyjnej i marketingowej ma pomóc nowy prezes zarządu, Marcin Janicki. – Zbudowaliśmy pion sportowy, ale jako klub musimy się rozwijać strukturalnie i organizacyjnie, bo mamy w tym zakresie wiele do zrobienia. Dlatego tak duże nadzieje wiążę z Marcinem Janickim, który dysponuje ogromnym doświadczeniem. Nowy prezes ŁKS-u długo funkcjonuje w polskiej piłce – na stanowiskach zarządczych, w strukturach PZPN-u i klubowych – przyznal Dariusz Melon.
źródło: inf. własna, lkslodz.pl