Dawid Pędziałek: Skupialiśmy się nad wprowadzeniem naszego modelu gry
– Ja jestem umiarkowanie zadowolony, bo nigdy nie może być pełnego zadowolenia, gdy mecz nie kończy się wygraną. Jest jednak wiele pozytywów. Skupialiśmy się nad wprowadzeniem naszego modelu gry, nad jej organizacją w obronie. To wygląda poprawnie na dziś – powiedział po bezbramkowym sparingu z Termalicą Nieciecza Dawid Pędziałek, asystent trenera ŁKS-u, Szymona Grabowskiego.
Zdaniem asystenta trenera jest wiele pozytywów
To był drugi sparing piłkarzy ŁKS-u Łódź w okresie przygotowawczym do sezonu i drugi zakończony bezbramkowym remisem. – Ja jestem umiarkowanie zadowolony, bo nigdy nie może być pełnego zadowolenia, gdy mecz nie kończy się wygraną. Jest jednak wiele pozytywów. Skupialiśmy się nad wprowadzeniem naszego modelu gry, nad jej organizacją w obronie. To wygląda poprawnie na dziś. Na pewno musimy szukać więcej szans, gdy mamy piłkę. Trzeba docenić klasę przeciwnika, ale tych szans możemy tworzyć więcej i na pewno tak będzie – powiedział po tym meczu Dawid Pędziałek.
– Zaczęliśmy od dwóch sparingów z ekstraklasowymi zespołami. Trzeba patrzeć na te pozytywne rzeczy, nie tracimy na ten moment bramek i myślę, że będzie to podtrzymane. Ten polot i jakość w ofensywie na pewno przyjdą, bo trenujemy bardzo ofensywnie. Możemy optymistycznie patrzeć w przyszłość – przyznał asystent trenera Grabowskiego, który nie chciał wyróżniać żadnego z piłkarzy indywidualnie. – Zespół zapracował na to, by nie stracić bramek i cały zespół będzie też pracował na to, by te bramki strzelać. Jeśli mamy docenić zawodników za ten mecz, to na pewno za to, ile zdrowia zostawili w tym słońcu na boisku – dodał Pędziałek.
Nowy napastnik jest pozytywnie nastawiony
Mecz z Termalicą był debiutem w barwach ŁKS-u dla Fabiana Piaseckiego. Dopiero co pozyskany przez ŁKS napastnik pojawił się na boisku w drugiej połowie. – Cieszę się bardzo, ze dołączyłem do drużyny już od początku obozu, Cieszę się również z tego pierwszego sparingu, że mogłem zobaczyć na własnej skórze, jak to wygląda i myślę, że idziemy powoli w dobrym kierunku – przyznał gracz łódzkiej drużyny.
– Od razu złapałem dobry kontakt z chłopakami na boisku. Widać było, że się szukamy nawzajem. Wcześniej grałem też z Kokim w jednym zespole i to też nam dużo daje, znamy swoje zachowania i to było widać od początku. Musimy to pielęgnować i upiększać, jesteśmy pozytywnej myśli – mówił po tym meczu Fabian Piasecki. – Na pewno nie jest to wynik zadowalający. Sytuacji było dużo, na pewno musimy jeszcze pracować nad ofensywą. To wszystko jest jeszcze przed nami, by lepiej rozumieć się w tej ostatniej tercji boiska. Do tej trzeciej tercji wyglądało to nieźle. Trzeba się tylko lepiej zrozumieć, wziąć w tej ostatniej tercji większą odpowiedzialność na siebie i myślę, że te sytuacje przyjdą – dodał napastnik ŁKS-u.
źródło: inf. własna, ŁKS TV