Żużlowcy Orła przegrali… z własnym torem, klub nie wygląda profesjonalnie
Orzeł Łódź przegrał kolejny mecz z 2.Ekstralidze, tym razem na własnym torze ulegając Stali Rzeszów. Mecz był pełen upadków, a z torem nie radzili sobie przede wszystkim… łodzianie. Ogromne pretensje o przygotowanie toru miał trener Janusz Ślączka, ale nie chciał powiedzieć do kogo. Mecz ten ujawnił mnóstwo konfliktów, jakie istnieją w łódzkim klubie, który nie wygląda na profesjonalnie zarządzany.
Punktowali tylko Chmiel i Wojdyło
Pierwszy wyścig meczu przebiegł pod dyktando gości. Thorssell i Klindt pewnie odnieśli podwójne zwycięstwo, wyprzedając Andreasa Lyagera i Vaclava Milika i Stal szybko wyszła na prowadzenie. Chwilę po starcie biegu juniorskiego Oliwier Buszkiewicz przewrócił się. W powtórce w pełnej obsadzie Buszkiewicz miał problem z motocyklem i nie przejechał nawet okrążenia. Seweryn Orgacki prowadził przez cały wyścig i uratował łodzianom remis. W kolejnym wyścigu świetnie wystartował Robert Chmiel, ale dał się wyprzedzić potem Pawłowi Przedpełskiemu i dojechał drugi. Mikkel Andersen był ostatni i rzeszowianie powiększyli swoją przewagę (6:12). W kolejnym biegu świetnie pojechał Patryk Wojdyło, niestety, Oliwier Buszkiewicz był ostatni ze sporą stratą do rywali i po czterech wyścigach Stal prowadziła z Orłem 15:9.
Po krótkiej przerwie znów z bardzo dobrej strony pokazał się Patryk Wojdyło, który wygrał wyścig. Vaclav Milik przez moment był drugi, potem większość wyścigu trzeci, ostatecznie dojechał ostatni i znów nie udało się łodzianom odrobić strat. W szóstym biegu nikomu nie dał się wyprzedzić po dobrym starcie Robert Chmiel. Niestety, Seweryn Orgacki był ostatni i kolejny wyścig zakończył się remisem. W siódmym biegu świetnie wystartował Patryk Wojdyło, Andreas Lyager jechał jako trzeci. Niestety, na drugim okrążeniu Duńczyk w barwach Orła nie opanował motocykla i mocno uderzył w bandę. W trzyosobowej powtórce znów gospodarzy uratował Wojdyło, który cały bieg odbierał ataki Pawła Przedpełskiego i dojechał jako pierwszy. Po siedmiu wyścigach Orzeł wciąż miał sześć punktów straty do rywali (18:24). Z 18 punktów zdobytych przez łodzian aż 14 zdobyli Wojdyło i Chmiel.
Zrobiło się niebezpiecznie, łodzianie nie radzili sobie z własnym torem
Po przerwie na drugim okrążeniu przewrócił się Oliwier Buszkiewicz, jednak wyścig był kontynuowany. Pierwszy do mety dojechał Nicolai Klindt przed Robertem Chmielem i Stal powiększyła swoją przewagę (20:28). W kolejnym wyścigu groźnej kraksie uległ Patryk Wojdyło, który wpadł w bandę. Łodzianie wyraźnie nie radzili sobie z własnym torem i na Moto Arenie zaczęło robić się niebezpiecznie. Sędziowie przerwali mecz i zagrozili walkowerem, jeśli tor nie zostanie przywrócony do porządku i będzie bezpieczny. Po ponadpółgodzinnej przerwie w powtórce 9. biegu Andreas Lyager pokonał dwóch rywali i uratował remis. W kolejnym wyścigu Janusz Ślączka dokonał dwóch zmian i wystawił Roberta Chmiela i Andreasa Lyagera, który przed chwilą jechał. Już na pierwszym okrążeniu przewrócił się tym razem zawodnik gości, Franciszek Majewski, który został wykluczony z powtórki. Tym razem upadek nie był spowodowany stanem toru. W powtórce Lyager i Chmiel pokonali Pawła Przedpełskiego i po 10 wyścigach było 28:32.
Końcówka dla rzeszowian
Jedenasty bieg pewnie wygrał Marcin Nowak zapewniając trzy punkty gościom. Za nim przyjechali Andreas Lyager i Mikkel Andersen i był to kolejny wyścig, który zakończył się remisem. Bieg 12. to kolejny upadek, tym razem Wiktor Rafalski ze Stali nie opanował motocykla. W powtórce biegu bez Rafalskiego zwycięstwo Keynana Rewa z Mikkelem Andersenem i Sewerynem Orgackim pozwoliła rzeszowianom na zachowanie czteropunktowej przewagi. W kolejnym wyścigu świetnie pojechał Paweł Przedpełski, a Nicolai Klindt wyprzedził w trakcie wyścigu Patryka Wojdyło. Ostatni do mety dojechał Robert Chmiel i przed biegami nominowanymi Orzeł przegrywał już 35:43.
Pierwszy z biegów nominowanych wygrał wprawdzie Andreas Lyager, jednak drugi po wygranej walce z Andersenem przyjechał do mety Marcin Nowak i to zapewniło już rzeszowianom wygraną (39:45). W ostatnim biegu Paweł Przedpełski i Rew odbili Orła, wygrywając z Chmielem i Wojdyłą i Stal pewnie wygrała w Łodzi 50:40.
H.Skrzydlewska Orzeł Łódź – Texom Stal Rzeszów 40:50

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź – 40 pkt.
- Andreas Lyager – 12 (1,w,3,3,2,3)
- Patryk Wojdyło – 10 (3,3,3,w,1,0)
- Vaclav Milik – 0 (0,0,-,-)
- Mateusz Bartkowiak – 0 (-,-,-,-,-)
- Robert Chmiel – 10+1 (2,3,2,2*,0,1)
- Olivier Buszkiewicz – 0 (d,0,u)
- Seweryn Orgacki – 4 (3,0,1)
- Mikkel Andersen – 4+1 (0,1*,2,1)
Bieg po biegu:
- (60,11) Thorssell, Klindt, Lyager, Milik – 1:5 – (1:5)
- (61,32) Orgacki, Majewski, Rafalski, Buszkiewicz (d/4) – 3:3 – (4:8)
- (60,22) Przedpełski, Chmiel, Rew, Andersen – 2:4 – (6:12)
- (60,06) Wojdyło, Majewski, Nowak, Buszkiewicz – 3:3 – (9:15)
- (61,89) Wojdyło, Nowak, Klindt, Milik – 3:3 – (12:18)
- (61,11) Chmiel, Rew, Thorssell, Orgacki – 3:3 – (15:21)
- (60,21) Wojdyło, Przedpełski, Rafalski, Lyager (w/u) – 3:3 – (18:24)
- (59,90) Klindt, Chmiel, Nowak, Buszkiewicz (u/4) – 2:4 – (20:28)
- (60,12) Lyager, Rew, Thorssell, Wojdyło (w/u) – 3:3 – (23:31)
- (60,53) Lyager, Chmiel, Przedpełski, Majewski (w/u) – 5:1 – (28:32)
- (60,92) Nowak, Lyager, Andersen, Thorssell – 3:3 – (31:35)
- (60,67) Rew, Andersen, Orgacki, Rafalski (w/u) – 3:3 – (34:38)
- (60,42) Przedpełski, Klindt, Wojdyło, Chmiel – 1:5 – (35:43)
- (61,57) Lyager, Nowak, Andersen, Klindt – 4:2 – (39:45)
- (60,24) Przedpełski, Rew, Chmiel, Wojdyło – 1:5 – (40:50)
źródło: inf. własna