Piłka nożna

Transfery Widzewa robią wrażenie, klub sięgnie po obrońcę Jagiellonii?

Po tym, jak nowy właściciel Widzewa zapowiedział, że wyda na transfery w letnim oknie transferowym aż cztery mln euro, przeszedł do działania i chce wypełnić plan. Do Widzewa trafili już Sebastian Bergier i Antoni Klukowski, wczoraj klub poinformował o pozyskaniu Samuela Akere. Serwis Meczyki.pl, że po pierwszym transferach RTS planuje zapłacić klauzulę odstępnego za Mateusza Skrzypczaka.

Akere może być świetną inwestycją

O opinię na temat Samuela Akere, najnowszego nabytku Widzewa, portal weszlo.com zapytał Daniela Kajzera, który przez półtora roku dzielił z nim szatnię w Bułgarii. – Jeżeli dobrze do niego podejdą, to rok, góra dwa i go nie ma w Ekstraklasie, bo Widzew zarobi na nim fajne pieniądze – mówi bramkarz Warty Poznań.

Co ma na myśli, mówiąc o odpowiednim podejściu? – Trzeba go traktować po ojcowsku. Dać wsparcie i zaufanie, ale jednocześnie wymagać i tego pilnować. Nie miał problemów z dyscypliną, ale czasami musi być bodźcowany mentalnie. Gdy drugi raz byłem w Botewie, sprowadzano tam wielu młodych chłopaków z Afryki. Oni pierwszy raz grali w Europie, byli wycofani i skryci. Tutaj świetną robotę wykonał Dusan Kerkez, który potrafił do nich trafić, miał do nich świetne podejście. Wiedział, kiedy pomóc, a kiedy być wymagający. Idealnie to wyważał – tłumaczy Kajzer.

Co do jego jakości piłkarskiej, jest spokojny o byłego kolegę z Botewu. – Na boisku ma to “coś”. Ma niesamowite gazicho, ale nie jest tylko od szybkiego biegania. Dobrze czuje się w grze jeden na jeden i robieniu przewagi. Jak się rozpędzi, to nie wiesz, jak strzeli i co zrobi, trudno go wtedy powstrzymać. Jeśli mógłby coś poprawić, to chyba dośrodkowania. Fajny transfer Widzewa. Myślę, że kibice mogą go szybko polubić – podsumowuje były golkiper m.in. Śląska Wrocław i Arki Gdynia.

Mateusz Skrzypczak na celowniku Widzewa?

Ruchy RTS-u muszą robić wrażenie. W ostatnim czasie w mediach pojawiła się informacja, że do Łodzi ma trafić Mateusz Skrzypczak. 24-letni obrońca podpisał z Jagiellonią kontrakt, w którym zawarto klauzulę odstępnego w wysokości blisko 900 tys. euro.

Serwis Meczyki.pl twierdzi, że Widzew zdecydował o uruchomieniu klauzuli za reprezentanta Polski. Transfer nie jest jednak przesądzony. Taka decyzja musi być sporym zaskoczeniem dla władz klubu z Białegostoku. Wpisanie takiej klauzuli miało być furtką dla Polaka do wyjazdu za granicę. Okazuje się jednak, że taką kwotę gotowy jest wpłacić ekstraklasowy rywal.

Skrzypczak mógłby zarabiać w Łodzi dużo lepiej niż w ekipie byłego mistrza Polski. To kusząca propozycja, ale nie da się wykluczyć, że gracz poczeka na szansę wyjazdu do jednej z mocniejszych europejskich lig. Wszystko wyjaśni się w najbliższych tygodniach.

źródło: meczyki.pl, przegladsportowy.onet.pl, weszlo.com

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie