Piłka nożna

Mindaugas Nikolicius: Szukamy zawodników z widzewskim charakterem

Widzew Łódź pozyskał już sześciu nowych piłkarzy, a z trzema dotychczasowymi zawodnikami przedłużył umowy na kolejne lata. Dyrektor sportowy Mindaugas Nikolicius krótko podsumował pierwszy etap pracy nad przygotowaniem drużyny do nowego sezonu. – Chcemy zrobić wszystko, żeby sztab szkoleniowy miał skompletowaną drużynę jak najszybciej – powiedział Nikolicius, który odpowiada za transfery Widzewa.

Za panem intensywny okres pracy. Jak podsumuje pan ostatnie tygodnie przed początkiem przygotowań do sezonu?

Mindaugas Nikolicius: Jesteśmy zadowoleni, bo udało się wykonać aż dziewięć ruchów transferowych. Trzy przedłużone umowy oraz aż sześciu nowych zawodników to bardzo dobry wynik. Chciałem pokazać zmianę i naszą determinację.

Czym kierowaliście się dokonując transferów? Jakie pozycje na boisku były dla was priorytetowe?

– Zależało nam, żeby podnieść poziom całego zespołu, który będzie mógł zwiększyć rywalizację oraz zacząć nawiązywać walkę z czołowymi drużynami ligi. Priorytetem były pozycje ofensywne, ale nie zapomnieliśmy o obsadzie bramki. Na pewno czeka nas transfer napastnika, pomocników i obrońców, lecz musimy jeszcze trochę poczekać. Chciałem sprowadzić dobrej jakości polskich piłkarzy. Szukamy ambitnych graczy, którzy chcą osiągnąć sukces. Muszą mieć widzewski charakter, ambicję, agresję oraz determinację, aby zwyciężać i walczyć do końca. Taki jest cel.

W przestrzeni medialnej pada dużo kwot transferowych, wraz z którymi rosną oczekiwania kibiców. Czy rzeczywiście Widzew ma teraz nieograniczone możliwości finansowe?

– Mam przygotowany budżet od zarządu i właściciela, z którymi współpracuję w tematach transferowych. Ten budżet ma pomóc osiągnąć zamierzone cele wyższe niż w dotychczasowych latach, dlatego na pewno jest nam łatwiej prowadzić negocjacje. Chcemy budować wizerunek Widzewa jako projektu, który osiągnie sukces. Do tego potrzeba konkretnych działań i wiarygodności wobec zawodników. Mieliśmy możliwość pobić klubowy rekord transferowy przy okazji uruchomienia klauzuli w umowie Mariusza Fornalczyka, przekonaliśmy do siebie Angela Baenę, wygraliśmy licytację o Samuela Akere oraz skutecznie wynegocjowaliśmy pozyskanie Macieja Kikolskiego, Sebastiana Bergiera i Antoniego Klukowskiego, którzy wybrali Widzew spośród innych klubów.

Co z przedłużeniami kontraktów obecnych piłkarzy? Czy prowadzi pan negocjacje z zawodnikami, którzy stanowili o sile drużyny w minionym sezonie?

– Tak, prowadzimy rozmowy z piłkarzami, którzy wyróżniali się w zeszłym sezonie. Zależy nam na tym, aby zatrzymać ich w drużynie i dać komfort, który pozwoli im skupić się tylko na boisku.

Czy będą komunikowane kolejne rozstania z zawodnikami?

– Tak, drużynę opuści jeszcze kilku piłkarzy, z którymi rozmawiamy na temat rozwiązania kontraktów.

Jak wygląda plan na wprowadzanie zawodników z Akademii Widzewa? Na pierwszym treningu pojawiło się sześciu młodych graczy.

– Dostałem listę obiecujących piłkarzy od dyrektora Akademii Piotra Urbana. Otrzymają szansę rywalizacji o miejsce w składzie. Chcemy obniżyć wiek zespołu, dlatego pozyskaliśmy też zawodników takich jak Maciej Kikolski czy Antoni Klukowski – to młodzi gracze, którzy mogą pokazać swój talent i potencjał do rozwoju.

Jedną z najgłośniejszych plotek w trakcie tego okna transferowego jest ewentualne pozyskanie Mariusza Stępińskiego. Nie jest tajemnicą, że rozmowy były prowadzone. Na jakim obecnie są etapie?

– W ostatnim czasie dostawałem sporo pytań w tym temacie. To nic dziwnego, bo nazwisko Stępińskiego budzi zainteresowanie. Podobnego komentarza udzieliłem w mediach, ale chciałbym ponownie potwierdzić, że rozmawialiśmy z Mariuszem, jednak zakończyliśmy negocjacje. Długo wydawało się, że jesteśmy blisko porozumienia zarówno z nim, jak i jego klubem. Rozmowy się niestety przeciągały i w tym momencie mogę potwierdzić, że ten transfer nie jest możliwy. Mariusz ma ważny kontrakt z Omonią, a klub chce, aby został na Cyprze. Powodem są nadchodzące występy Omonii w europejskich pucharach. Zapewniono mnie, że możemy wrócić do negocjacji w późniejszym czasie, ale nie możemy już czekać, więc szukamy innych opcji. Zależy mi na tym, aby trener Sopić jak najszybciej otrzymał możliwość pracy z jak największą liczbą piłkarzy.

Czy prowadzicie już rozmowy z zawodnikiem na miejsce Stępińskiego?

– Tak, naszym celem jest pozyskanie napastnika, który będzie rywalizował o miejsce w pierwszym składzie z Sebastianem Bergierem. Na razie nie mogę powiedzieć o personaliach, jednak jesteśmy aktywni na rynku transferowym i prowadzimy wiele różnych rozmów.

Czy kibice mogą spodziewać się kolejnych ruchów transferowych przed obozem w Opalenicy?

– Chcemy zrobić wszystko, żeby sztab szkoleniowy miał skompletowaną drużynę jak najszybciej. Nie mogę tego obiecać, ale robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zespół był kompletny, a trenerzy mieli czas na pracę z nim.

źródło: widzew.com

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie