Pozostałe dyscypliny

Magdalena Fręch odpadła już w I rundzie turnieju WTA w Bad Homburg

Jeden bardzo przyzwoity set to było niestety zbyt mało. Magdalena Fręch żegna się z turniejem WTA w Bad Homburg już w pierwszej rundzie. Zbyt mocna okazała się Clara Tauson, która dobrze zareagowała na przegraną w pierwszym secie i odwróciła wynik. Rezultat 6:7(6), 6:3, 6:3 daje awans Dunce i to ona zagra teraz z Mirrą Andriejewą.

Polka weszła na kort z nadzieją na powtórzenie sukcesu Magdy Linette, która niedawno wyeliminowała Tauson w Nottingham. Dunka, znana z mocnej gry na twardych nawierzchniach wydawała się jednak trudną przeciwniczką dla Polki. Fręch, mimo porażki z Amandą Anisimovą w Berlinie, pokazała tam, że potrafi nawiązać walkę na trawie, co dawało powody do optymizmu.

Deszczowa przerwa i wygrany tie-break

Pierwszy gem zapowiadał bardzo zaciętą rywalizację. Fręch z trudem uratowała się przed stratą podania. Później obie zawodniczki korzystały z własnego serwisu. Do tego stopnia, że gemy przy własnym podaniu wygrywały do zera lub ze stratą co najwyżej jednej piłki. Wynik zatem długo oscylował wokół remisu. Przy stanie 5:5 nastąpiła przerwa z powodu padającego deszczu. Zawodniczki wróciły na kort po godzinie.

Nie zmieniło to sposobu i przebiegu gry. Remis się utrzymywał i potrzebny był tie-break. W nim gra też była wyrównana i można było żałować niewykorzystanych szans Fręch, gdy wydawało się, że może zamknąć pierwszego seta. W końcu się to udało, przy wyniku 8-6. Decydowało jedno małe przełamanie, dzięki któremu to łodzianka wygrała pierwszą partię.

Potem na korcie rządziła już rywalka

Początek drugiego seta był podobny do pierwszej partii. Istotną różnicą było to, że Tauson pierwsza przełamała Fręch i prowadziła 3:1. Kiedy Polce udało się za moment przełamać rywalkę, można było mieć nadzieję, że zaraz dojdzie do remisu. Tauson jednak po raz drugi odebrała naszej zawodniczce podanie i było 4:2. Potem było już o wiele gorzej, bo to Dunka poszła za ciosem. Wygrała partię 6:3.

Trzeci set zaczął się źle dla Fręch, bo od razu została przełamana. Gra Polce wyraźnie się nie układała i niestety szybko zrobiło się 1:3. Kluczowe były dwa kolejne gemy. Polka przetrwała trudny czas, w końcu miała nawet piłkę na 3:3, ale jej nie wykorzystała, przez co Dunka utrzymała swoją przewagę. Niestety, wyniku nie udało jej się już odwrócić. W samej końcówce została jeszcze przełamana do zera, przez co to Clara Tauson mogła świętować. To ona zagra w drugiej rundzie z Mirrą Andriejewą.

Magdalena Fręch — Clara Tauson 1:2
(7:6, 3:6, 3:6)

źródło: przegladsportowy.onet.pl

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie