Emocje do samego końca, rzut Czujkowskiego zdecydował o wygranej z Astorią
Niesamowite emocje towarzyszyły końcówce meczu Astorii Bydgoszcz z ŁKS-em Coolpack Łódź. Po pierwszej połowie to bydgoszczanie prowadzili pięcioma punktami, ale trzecią kwartę wygrał ŁKS. W samej końcówce rozgrywały się koszykarskie szachy. O wyniku meczu zdecydował rzut Alana Czujkowskiego równo z syreną końcową i ŁKS pokonał wicelidera I ligi koszykarzy na jego terenie 91:89.
Pierwsza połowa minimalnie dla gospodarzy
Mecz rozpoczął się od celnych „trójek” Martyce Kimbrougha i Oleksandra Antypova, a potem było jeszcze ciekawiej… Gospodarze mieli niewielką przewagę, ale łodzianie nie pozwalali im odskoczyć na więcej niż trzy punkty. Po kolejnej „trójce” Antypova to ŁKS prowadził 13:12, ale bydgoszczanie też trafiali z dystansu (18:13). W końcówce za trzy punkty trafił również Piotr Keller. Po trafieniu Alana Czujkowskiego był remis 21:21, ale rywale w ostatnich sekundach znów trafili za trzy punkty.
Na początku drugiej kwarty przewaga Astorii wzrosła do 9 punktów. Gospodarze nie byli jednak w stanie powstrzymać Alana Czujkowskiego, który imponował skutecznością ŁKS powoli odrabiał straty, po trafieniu z dystansu Piotra Kellera przegrywał już tylko 35:38, a na przerwę bydgoszczanie schodzili prowadząc 48:43.
Świetna trzecia kwarta łodzian
Po przerwie znów trafiał Czujkowski, a gdy celnie za trzy punkty rzucił Norbert Kulon, łodzianie zbliżyli się do przeciwnika na jeden punkt (51:52). Po chwili kolejna „trójka” Kulona dała im prowadzenie. Znów wynik był bliski remisu, ale gdy za trzy punkty trafił Marcin Tomaszewski, a po chwili z półdystansu poprawił Igor Urban, ŁKS miał już 5 punktów przewagi. Po trafieniu za trzy punktu Kellera było 67:63 dla biało-czerwono-białych. W końcówce trzeciej kwarty Jakub Karwowski wykorzystał jeszcze dwa rzuty wolne i ŁKS prowadził w hali wicelidera 70:65.
Emocje w końcówce i rzut na wagę wygranej
W czwartej kwarcie łodzianie utrzymywali przewagę, jednak Astoria naciskała. Po „trójce” Filipa Siewruka miała już tylko punkt straty (73:74), ale Norbert Kulon znów dał ełkaesiakom nieco wytchnienia. Na 5 minut przed końcem ŁKS prowadził 79:78, a emocje w bydgoskiej hali były coraz większe. Łodzianie nie trafiali, przytrafiła im się strata i Astoria wyszła na prowadzenie, jednak miała już pięć przewinień. Łodzianie to wykorzystali egzekwując rzuty wolne i znów wyszli na prowadzenie 84:81. Na dwie minuty przed końcem znów był remis. Na 40 sekund przed końcem celna „trójka” Marcina Tomaszewskiego dała łodzianom prowadzenie 89:86, ale rywale również odpowiedzieli celnym rzutem z dystansu. Piotr Trepka poprosił o przerwę, a do końca zostały 23 sekundy. ŁKS długo rozgrywał tę akcję, a równo z syreną końcową do kosza trafił Alan Czujkowski i dał swojemu zespołowi wygraną w tym meczu.
Alan Czujkowski był bohaterem tego spotkania nie tylko z powodu ostatniego rzutu. Gracz ŁKS-u zdobył w tym meczu 21 punktów, miał 9 zbiórek i 4 asysty. Świetny mecz rozgrał również Marcin Tomaszewski, który zdobył 19 punktów. 10 zbiórek na koncie miał Oleksandr Antypov.
🤯 Alan Czujkowski na zwycięstwo ŁKS Coolpack Łódź w Bydgoszczy❗️@BankPekaoSA @AerowatchPolska #1lkosz pic.twitter.com/r1sC8RJYMu
— Pekao S.A. 1 Liga Mężczyzn (@1LMKosz) February 8, 2025
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz – ŁKS Coolpack Łódź 89:91
(24:21, 24:22, 17:27, 24:21)
ŁKS: Tomaszewski (19), Czujkowski (21), Kulon (15), Antypov (10), Urban (7) oraz Keller (9), Karwowski (4), Kolasiński (6) i Wojciechowski
źródło: inf. własna