Piłka nożna

Bartłomiej Pawłowski: Nie mam obaw związanych z moim powrotem

– Jestem gotowy. To była kwestia czasu i ustalenia z lekarzem, kiedy będę mógł zagrać. Nie miałem zgody na treningi na sztucznej nawierzchni, więc ćwiczyłem głównie fizycznie. Teraz w końcu popracowałem piłkarsko – mówi wracający do zdrowia po kontuzji piłkarz Widzewa, Bartłomiej Pawłowski.

Kapitan łodzkiej drużyny odniósł się do ostatniej postawy zespołu. – Wydaje mi się, że jeśli ktoś nie jest świadomy presji oraz nie radzi sobie z nią, to nie powinien grać w Widzewie. Porażka uczy, nie jest fajnie trafić punkty, ale kwestia tego, jak się na to zareaguje. Nie widzę w szatni spuszczonych głów, bojaźni czy strachu. Jestem pozytywnie nastawiony i uważam, że możemy się dobrze zaprezentować w najbliższym meczu – powiedział Bartłomiej Pawłowski.

Widzewiacy zmierzą się z Pogonią Szczecin, rywalem, który na wiosnę zdobył komplet oczek. – Pogoń dobrze punktuje, jednak doświadczenie mnie nauczyło, że nie da się wygrywać cały czas. Liczę, że będziemy nie tylko czekać na ich błąd, lecz sami pokażemy coś jakościowego. Efekt zobaczymy na boisku – przyznał Pawłowski.

Na koniec piłkarz raz jeszcze poruszył temat zdrowia. – Mój powrót miał potrwać od sześciu do dziewięciu miesięcy. Sześć minęło w grudniu, ale lekarze wtedy się nie zgodzili, żebym wrócił. To była dobra decyzja. Przez brak dostępu do naturalnej nawierzchni wszystko się trochę opóźniło, musiałem być wyłączony z treningów. Nie mam obaw związanych z moim powrotem. Może przeciwnicy mają? – podkreślił na koniec.

źródło: widzew.com

Bartosz Wencław

Podobne wiadomości

Copyright © 2025 Łódzki Portal Sportowy. Wszystkie prawa zastrzeżone
Wykonanie