Słaby mecz Skry i wyraźna porażka z Resovią
Po ostatnich wygranych meczach siatkarzom PGE GiEK Skry Bełchatów zupełnie nie wyszedł mecz z Asseco Resovią Rzeszów. Podopieczni trenera Gheorghe Cretu przegrali przed własną publicznością dość wyraźnie 0:3 i ich strata do rzeszowian w tabeli PlusLigi wzrosła do sześciu punktów.
Resovia zdominowała pierwszego seta
Resovia przystąpiła do meczu w Bełchatowie bez kontuzjowanego Bartosza Bednorza, co przez obowiązujący limit obcokrajowców na boisku utrudniło znacznie pole manewru trenerowi Sammuelvuo. Od początku rzeszowianie mieli niewielką przewagę, świetnie dysponowany był Karol Kłos (5:8). Przy stanie 6:10 trener Gheorghe Cretu poprosił już o przerwę, po niej jednak niewiele się zmieniło. Po kolejnym ataku Klemena Cebulja Resovia prowadziła już 14:9. Nie pomogła również druga przerwa na życzenie trenera Cretu, po autowym ataku z drugiej linii Pavle Pericia było już 11:18. W końcówce seta na boisku pojawili się na Żiga Stern oraz Wiktor Nowak, a siatkarze Skry przegrali tę partię wysoko do 16 po asie serwisowym Boyer’a.
Kolejne partie przegrane po walce
W drugim secie dość długo trwała wyrównana walka punkt za punkt. Resovia jako pierwsza odskoczyły na dwa punkty, wychodząc na prowadzenie 11:9. Rzeszowianie świetnie grali blokiem, odbierając gospodarzom chęci do atakowania. Trener Cretu znów przerwał grę, tym razem przy stanie 11:14, ale przyjezdni cały czas utrzymywali niewielką przewagę. Bełchatowianie cały czas próbowali odrobić straty. Po ataku Bartłomieja Lemańskiego było 18:20, potem jednak zagrywka Łukasza Kozuba sprawiła, że Resovia miała w końcówce cztery punkty przewagi. Zespół gości już nie oddał tej przewagi i wygrał drugiego seta do 21.

Na początku trzeciej partii siatkarze Skry popisali się serią czterech punktów z rzędu przy stanie 1:3 i wyszli na prowadzenie. Rzeszowianie szybko jednak doprowadzili do remisu 8:8, a potem znów zespoły walczyły punkt za punkt. Gdy goście wyszli na prowadzenie 16:15, zdobywając dwa punkty z rzędu, o czas poprosił trener Gheorghe Cretu, drugą wykorzystał przy stanie 17:19. Próbował jeszcze szarpać Amin Esmaeilnezhad, ale po drugiej stronie siatki świetne piłki rozgrywał Łukasz Kozub. Po dwóch asach serwisowych Lukasa Vasiny Resovia prowadziła już 23:19 i nie oddała przewagi do końca. Rzeszowianie wygrali tego seta do 21 i całe spotkanie 3-0.
MVP: Łukasz Kozub
PGE GiEK Skra Bełchatów – Asseco Resovia Rzeszów 0:3
(16:25, 21:25, 21:25)
Skra: Lemański (9), Wiśniewski (5), Kujundżić (5), Łomacz, Esmaeilnezhad (14), Perić (5), Marek (libero) oraz Nowak W. (1), Stern (1) i Szalacha
Zobacz również:
Galeria zdjęć z meczu
źródło: inf. własna