Siatkarki ŁKS-u wciąż walczą same ze sobą, stracony punkt w Kaliszu
Zmiana trenera nie odmieniła drużyny ŁKS-u Commercecon Łódź. W meczu z ostatnim w tabeli MKS-em Kalisz łodzianki pewnie i zdecydowanie wygrały dwa sety, po czym podobnie jak w Bielsku-Białej… stanęły i dwa kolejne sety przegrały. Ostatecznie całe spotkanie rozstrzygnęły na swoją korzyść, ale stracony punkt oznacza, że by być pewnym pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej muszą wygrać ostatni mecz z Budowlanymi.
Dwa sety bardzo spokojne
Początek w wykonaniu gospodyń był bardzo nerwowy i pełen błędów. Po ataku Anastasii Hryshchuk łodzianki prowadziły już 5:0 i trener gospodyń przerwał grę. Niestety w początkowej fazie seta urazu stawu skokowego doznała Lana Scuka i musiała ją zastąpić Regiane Bidias. Łódzkie Wiewióry dobrze grały blokiem i prowadziły już 8:2, a po kolejnym ataku Hryshchuk było 14:5. Wkrótce przewaga ŁKS-u osiągnęła 10 punktów i odzwierciedlała to, co działo się na boisku. Po ataku Regiane Bidias było 18:8, a gdy Brazylijka zdobyła punkt zagrywką, łodzianki prowadziły już 21:9. MKS osiągnął wprawdzie w tym secie barierę 10 punktów, ale przegrał bardzo dotkliwie po punktowej zagrywce Anny Obiały do 10.
Ełkaesianki chociaż drugą partię rozpoczęły od błędu ustawienia, to szybko odskoczyły rywalkom (2:5). Gospodynie pomagały jak mogły, popełniając błąd za błędem i po punktowej zagrywce Anny Obiały było już 8:3. Kaliszanki odrobiły część strat (10:14), ale Wiewióry miały pełną kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Przy stanie 18:12 Angelika Gajer zmieniła Marlenę Kowalewską na rozegraniu, a ŁKS dalej punktował. Po ataku Regiane Bidias było 22:14, jednak kaliszanki przy biernej postawie siatkarek ŁKS-u zaczęły odrabiać straty. Przy prowadzeniu 23:19 trener Zbigniew Bartman poprosił o przerwę. Po niej MKS zdobył jeszcze jeden punkt, ale później kiwka Anny Obiały i atak Zuzanny Góreckiej dały łodziankom wygraną do 20.

W dwóch kolejnych zgasły
W trzeciej partii po asie serwisowym Sonii Stefanik było już 3:0 dla łodzianek. Po błędzie Góreckiej w przyjęciu kaliszanki jednak odrobiły straty i doprowadziły do remisu 6:6, a po chwili wyszły na prowadzenie. Przez jakiś czas wynik oscylował wokół remisu, a ciężar ataku w zespole ŁKS-u spoczywał w tym fragmencie gry na Regiane Bidias. Gospodynie odskoczyły w pewnym momencie na dwa punkty (16:14), a po asie serwisowym Marty Pol prowadziły już 18:15. Nie pomogła przerwa na życzenie trenera Bartmana i po chwili było już 20:15 dla MKS-u. Na boisko wróciła Marlena Kowalewska ale i to nie pomogło. Gospodynie miały piłkę setową przy stanie 24:17, a kolejną akcję skończyła Joanna Sikorska i MKS przegrywał już tylko 1-2.
Na początku czwartego seta łodzianki cały czas miały problem z zatrzymaniem ataków Klary Dite i MKS wyszedł na prowadzenie 7:3. Trener Bartman poprosił o przerwę i łodzianki dość szybko odrobiły straty, doprowadzając po ataku Hryshchuk do remisu 8:8, potem wyszły na dwupunktowe prowadzenie. Po skutecznym ataku Zuzanny Góreckiej było już 12:8 dla Wiewiór i sytuacja zaczęła wracać do normy. Tylko na chwilę, bo ełkaesiankom znów przytrafił się przestój. Ich przewaga stopniała do jednego punktu, a gdy na blok nadziała się Anna Obiała kaliszanki doprowadziły do remisu 15:15. W końcówce było 20:20, potem 22:22. Po błędzie w przyjęciu Zuzanny Góreckiej MKS miał piłkę setową przy stanie 24:23. Po chwili w ataku pomyliła się Hryshchuk i kaliszanki doprowadziły do tie-breaka.

Tie-break dla łodzianek
Łodzianki lepiej rozpoczęły decydującą partię i szybko wyszły na prowadzenie 5:1. Zmiana stron nastąpiła po ataku Regiane Bidias przy stanie 8:3. Po niej ŁKS przegrał trzy kolejne akcje, gospodynie dobrze czytały grę rywalek i blokiem zatrzymywały Bidias. Po bloku na Annie Obiale przewaga ŁKS-u stopniała do jednego punktu (8:9), ale Wiewióry znów odskoczyły na trzy punkty i prowadziły już 12:9. Atak Góreckiej dał ŁKS-owi piłkę meczową przy stanie 14:12, a po chwili skuteczna kiwka Regiane Bidias zakończyła mecz.
MVP: Anna Obiała
Energa MKS Kalisz – ŁKS Commerceon Łódź 2:3
(10:25, 20:25, 25:17, 25:23, 12:15)
ŁKS: Kowalewska (2), Obiała (19), Górecka (18), Hryshchuk (18), Scuka (1), Stefanik (11), Stenzel (libero) oraz Bidias (16), Gierszewska i Gajer (1)
Zobacz również:
Galeria zdjęć z meczu MKS Kalisz – ŁKS Commercecon Łódź

źródło: inf. własna